Witam od niedawna zacząłem oglądac ten serial i jestem dokładnie na 1 sezonie , znalazłem mnóstwo nieścisłości, ale nurtuje mnie głównie jedna, mianowicie w którymś odcinku Neal był poszukiwany, były za nim listy gończe, był w gazecie i wszędzie pojawiała się jego twarz, następnie przez kolejne odcinki podszywa się on pod różne postacie i nikt go nie kojarzy, a przecież akcja dzieje się tylko w 1 mieście prawda ?Potrafiłby mi to ktoś wytłumaczyc ?
W tym serialu nie spodziewaj sie realizmu i logiki. Przygotuj sie na czysta rozrywke i nie probuj wglebiac sie w szczegoly, bo tylko mozesz sie powkurzac. Tutaj Nealowi wszystko sie udaje, wiec jak juz ktos go zna to nie ma potrzeby podszywania sie pod inna osobe. :)
i tak najlepsze jest to, ze ci wszyscy bizmesmeni i bandyci maja prawdziwe kieszenie w marynarkach od garnituru.
Wszystkie marynarki mają kieszenie, tyle, że pozaszywane. Większość osób sobie je rozpruwa bo wygodniej jednak mieć kieszeń
no szczegolnie bizmesmeni, ktorzy maja garnitury szyte na miare po 10tysiecy usd, rozpruwaja sobie i wypychaja kieszenie telefonem i portfelem. estetycznie i bardzo prawdopodobnie.
<ok>
na telefon nie, ale wygodnie jest mieć kieszeń, na pewno lepiej, niż jej nie mieć bo zawsze można coś mniejszego schować, co w tym dziwnego ? Nie możesz po prostu przyznać tego, że nie wiedziałeś, że tak jest ?
;d nigga please, po pierwsze jestem dziewczynka, a po drugie wiem o garniturach wiecej niz mozesz sobie wyobrazic. to, ze ty i twoi koledzy na testach gimnazjalnych mieliscie dlugopisy w rozprutych kieszeniach w swoich garniturach z h&m, nie znaczy, ze powazni ludzie tak robia. bo nie robia.
Ale w wiekszości przypadków bohaterowie White Collar używają wewnętrznej kieszeni na piersi, a nie tych po bokach. A już nie wnikam czy wszystkie garnitury na świecie mająje pozaszywane. ;)
gadanie i tyle. nieraz widzialem drogie garnitury i kazdy mial zaszyta kieszen, by w razie potrzeby ja sobie rozpruc (po to sie ja wysciela w srodku).
telefon w takiej kieszeni? a czemu nie? w dzisiejszym swiecie, gdy telefony sa szerokie wygodniej go wlozyc do kieszeni marynarki niz trzymac w spodniach.
za bardzo idealizujesz swiat, albo za duzo sie naczytalas ksiazek o savoir vivrze.
Pamiętasz każdą twarz, która się pojawia w prasie i telewizji? Ja kojarzę tylko czołowych polityków i gwiazdy show-bizensu, a to tylko dlatego, że ich twarze są cały czas w mediach tygodniami i miesiącami. Taki Neal był pewnie przez kilka tygodni i na pewno nie codziennie. Poza tym jakiego szaraczka interesuje oszust, który kradnie dzieła sztuki? Osobiście miałabym to gdzieś.
Ok, akcja dzieje się w jedynym mieście, którym to jest Nowy Jork - 9 mln mieszkańców, a na Manhattanie, gdzie przebywa Neal 24 h jest tłum ludzi. Trzeba pamiętać o tym, że w NY łatwo wtopić się w tłum - to nie Busko Zdrój czy Pułtusk. Poza tym nowojorczycy mają inne problemy na głowie - to miasto i biznesmenów, którzy nie mają czasu przeczytać nawet gazety (robią to w metrze) i biedaków z getta, którzy szukają szans żeby kogoś okraść. NY jest zbyt zagonione i zaludnione, żeby kojarzyć jakiegoś rzezimieszka, których tam jest tysiące.
może odkopię temat, ale dodam jeszcze że zanim Neal stał się CI, spędził kilka lat w więzieniu. Myślę, że przeciętny obywatel już dawno by nie pamiętał jak Neal wygląda.
Tak jak powiedzial gruszkin. Ten serial to rozrywka na wysokim poziomie - ladne ujecia, ladni, sympatyczni ludzie (nawet prawdziwe czarne charaktery jak vincent czy keller maja zawsze cos w sobie), swietna postac mozziego, sporo humoru. Na tym koniec :)
W realiach white collar w swiatku przestepczym informacje kraza w dziwny sposob - mozzie moze sie dowiedziec wszystkiego o wszystkich, ale nawet najwieksze wygi daja sie zlapac na podpuchy fbi w osobie podstawionego caffreya :)
Pod tym wzgledem scenarzysci ida na latwizne. Nie zaglebiaja sie w umysl neala czy mozziego, zeby przyblizyc widzowi ich tok rozumowania - raczej ci dwaj panowie popatrza chwile na siebie i maja gotowy plan.
Serial jednak polecam, bardzo przyjemnie sie oglada dla relaxu :)
w obszarze metropolitarnym NY mieszka ponad 22mln osob - latwizna rozpoznac tam kogokolwiek na ulicy.
po za tym to serial, a nie jakies realne sytuacje. telewizja ma dostarczac rozrywki. tak samo moglbym sie przyczepic, ze nie korzystaja z mozliwosci triangulacji polozenia telefonow komorkowych czy, ze maja lacznosc radiowa w miejscach, gdzie juz dawno jej byc nie powinno...