Dla mnie to dużo emocji i wzruszeń. Do kościoła jako instytucji prowadzonej przez człowieka podchodzę z dużym dystansem. W Boga się albo wierzy albo nie, ja tę wiarę mam. I żal mi tych, którzy nie wierzą. Ot tak po prostu.
uwierzą,jak zobaczą...