Biedni milionerzy
Arme Millionäre
2005 - 2006
- Podstawowe informacje
- Lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Rankingi
powrót do forum serialu Biedni milionerzy 
ocenił(a) serial na 8 
ocenił(a) serial na 9 
ocenił(a) serial na 9
Serial jest całkiem ok. Oczywiście bardziej przypadnie do gustu osobą nieuprzedzonym do niemieckich produkcji, które są moim subiektywnym zdaniem całkiem dobre. Odnajduje w tym serialu odwrotną analogię do polskich „Bulionerów”. Tam z kolei przeciętni zjadacze chleba muszą się odnaleźć w świecie wyższych klas. Tutaj natomiast sytuacja jest odwrotna. Milionerzy, których celem była konsumpcja szeroko rozumianych dóbr i usług segmentu luksusowego muszą się przyzwyczaić żyć w sposób naturalny dla większości społeczeństwa. Moim zdaniem sytuacja taka rodzi więcej zabawnych sytuacji a niżeli sytuacja, w której to przeciętni zjadacze chleba muszą odnaleźć się w „lepszym świecie”
To prawda, serial jest fajny, zabawny. Szkoda tylko że szacowna TVP2 zdjęła go z ramówki. Bo zapowiadał się naprawdę nieźle. Nienawidzę jak przerywają jakiś serial, w który się wkręciłam. Nie rozumieją, że to wciąga? Że tak się nie robi, bo koniec jest istotny. Książek nie czyta się do połowy, filmy się kończy i tak samo powinno być z serialami.
Dzięki za pozytywną opinie. W 100% się zgadzam. Nie przerywa się emisji w połowie. Skandaliczne było również to, że serial Biedni Milionerzy nie był dostępny na stronie tvp. Nawet odcinki Mody na Sukces są dostępne na tej stronie. Biedni milionerzy nawet nie mieli powtórki, co jest dowodem na to, że TVP po prostu miała lukę do wypełnienia w piątki po 18. Szkoda, że tak dobry serial został do tego wykorzystany.
Ja nawet pytałem TVP czemu zdjęli serial - podobno miał słabą oglądalność :( Nie rozumiem tego, bo to moim zdaniem jeden z zabawniejszych seriali. Na szczęście widziałem większość odcinków na RTLu w oryginale :)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
