Już aż obrzydzenie bierze nad ciągnącym się jak flaki z olejem ciągłym konfliktem bogatego pseudo filantropa z pseudo praworządnym prokuratorem, powtarzające się wątki wygrał - przegrał, nie dziwię się że Levis miał już dość, a reszta aktorów ciągnie ten wóz tylko dla kasy i nie wysila się zbytnio aktorsko........