Właśnie jestem po seansie 1 i 2 serii i z entuzjazmem miałam się zabrać za 3 a tu co postacie nagle wyglądają na co najmniej kilka lat młodsze i na dodatek z anemią i bardziej odstającymi uszami ( są nawet niższe ). Możliwe że to z przyzwyczajenia ale po prostu nie jestem w stanie potrzeć na kreskę w tym sezonie, jest jak dla mnie przesłodzona tak bardzo że zastanawiam się czy w ogóle dokończyć tą serię. Jeżeli to zrobię to chyba z sentymentu do starej "Czarodziejki z księżyca" którą oglądałam w dzieciństwie.
Co za dużo cukru to niezdrowo.
PS. A ten opening jest straszny i nadal uważam że jedyną melodią pasującą do tej serii jest "Moonlight Densetsu"