- poza Domińczyk - to albo jakaś dywersja, czy fuszerka castingu, albo casting nie miał nic do gadania , bo pan inwestor obsadził swoje znajome ze spalonych teatrów. Nie jestem czepliwy - ale takiej nędzy chyba nigdy nie widziałem w amerykańskiej produkcji z takiej półki. Zresztą męska obsada, poza Law i Batemanem...
więcej