australijaczykow. moze dlatego mnie ta fabula nie wciaga. mozna pic a mozna placic za to zeby ktos spuscil Ci lomot ale dla mnie jest to malo logiczne nawet jesli psychologicznie uzasadnione samobiczowanie. mozna rozmawiac z siostra i kochajaca rodzina o swoich problemach a mozna pisac osobiste wynurzenia na swistku papieru wkladanym do kapsuly czasu, rowniez bez sensu. akcja toczy sie jak zuk gnojarz toczy swa kule powoli niespiesznie bo jest upal i wyspiarze maja czas. mnie to nie wciaga.