Film mi się podoba. Przede wszystkim nowe spojrzenie na bajkę.
Dorotka Gale nazywa się tu DG (inicjały:), Strach na wróble zamiast być ze słomy jest człowiekiem, któremu usunięto połowę mózgu - pragnie ją odzyskać, Blaszany drwal - nie jest robotem, a jego brak serca jest tu metaforyczny - ucieka od okazywania wszelkich uczuć(oprócz potrzeby zemsty) a do tego jest zimnym gliną, natomiast Lew jest człekokształtnym stworzeniem mającym nadnaturalne moce a jednak tchórzliwym.
Mimo, że bajka odbiega od prawdziwej fabuły to jednak te nowe spojrzenie - połączone z oryginalnym sprawia, że "Tin Man" jest ciekawym serialem.
Zastanawiam się dlaczego nazywa sie właśnie "Tin Man", a nie zp. Obszar Zewnętrzny (czyli OZ:).