Dlaczego jakieś mangi dla dzieci z podstawówki i niedojrzałych gimnazjalistów zaśmiecają
ranking, powinna być odzielna kategoria na to badziewie!!!!
wybacz lecz, lecz obrażasz mnie i innych którzy lubią anime..... to jest anime, bowiem manga to komiks a anime to serial animowany. Bleach jest od lat 16 więc nie pi-erdol o tym że anime jest dla dzieci. A oglądałeś chodź jeden odcinek. Powiedz od kiedy sceny śmierci, krwi, oraz teksty oraz sceny jednoznacznie zboczone mogą być dla dzieci. Zrozum ,,Znawco'' anime nie jest tylko dla dzieci. Obejrzyj tytuły takie jak hellsing, elfen lied, death note, code geass.... to tylko kilka tytułów które nie ocenzurowane są od lat 16 a nie ucenzurowane od 18. Ludzie tacy jak ty to ludzie używający stereotypów... animowane = szajs a nie manga+animacja= zajebisty serial. chodź ty kojarzysz takie szjskie anime takie jak pokemony, czarodziejki z księzyca.... .. to nie jest ku-rwa to samo cieciu. ANIME MA RÓZNE OGRANICZENIA WIEKOWE TAK SAMO JAK ICH MATKI CZYLI MANGI....,
Szajskie anime jak CZARODZIEJKA Z KSIĘŻYCA i POKEMONY? Chłopaku ty chyba szczęśliwego dzieciństwa nie miałeś ;P. Marcin to ignorant-debil, jasna sprawa, ale nie obrażaj dobrych produkcji przez to, że skierowane są do młodszej widowni. Piosenka z pokemonów i wejściówka zespołu R do dzisiaj za mną łażą, a czarodziejki to początki anime w Polsce, drogi kolego.
nie zgodze się kochałem pokemony :D wszystko musiałem mieć co związane z nimi :D
sorry, ale sailorki i pokemony akurat są szajskie. dla dzieci ok, ale na poważnie? c'mon.
bleach w sumie też jest głupiutki, ale miło sie go przynajmniej ogląda.
akurat manga "Sailor Moon " wcale nie jest dla dzieci...
anime tez dokońca nie...
sorry, ale w takim razie nie mam pojęcia, do kogo adresowane jest to: http://www.youtube.com/watch?v=03ZIYE9kR_U&feature=related. do siedemnastolatków? jeśli ktoś ma powyżej lat 15-u i zachwyca się SM autentycznie, a nie jedynie przez jakiś dziecięcy sentyment, to ja nie mam pytań.
Nie rozumiem po co wysyłasz mi reklamę zabawek , skoro ja pisałam o mandze = komiksie ktory z anime Sailor Moon dużo wspólnego nie ma ?
Jak dla mnie anime jest bardzo uniwersalne , i dla doroslych i dla dzieci. Przy czym male dziewczynki oglądaja tylko bajkę o ksiezniczkach, a starsze dostrzegają niezwykłe piekno historii opowiedzianej w SM.
A po za tym humor - boki zrywać :-)
rozumiem, że pisząc "anime też do końca nie" pisałaś o mandze. gratulacje. piękno? humor? sorry, wyrosłam z takiego piękna w wieku lat 9.
To masz problem. Z piękna ktore zawiera w sobie Sailor Moon nie powinno się wyrastać. A tym pięknem są opiewane w SM wartości typu przyjaźń, miłość , poświęcenie, dobro, współczucie....
Osobiście inaczej patrzę na SM teraz, bo zdałam sobie sprawę ze będąc dzieckiem , nie do końca odebrałam przesłanie SM. Dlatego zawsze będę polecac ją starszym :-)
ale serio, opiewać przyjaźń, poświęcenie czy dobro można na różne sposoby, o wiele ciekawsze od SM, nawet na polu M&A, bez bzdur typu "zmienię strój -> nikt mnie nie pozna", "szybko, szybko, coś złego się dzieje -> muszę przejść pięciominutową transformację"
Nic nie jest bez wad. Do wszystkiego mozna sie przyczepić. Problem w tym ze ja znam SM od podszewki a Ty nie. Dyskusje uważam za zakończoną. Dziękuję. Dowidzenia.
A przeczytaj , to się dowiesz. Przy okazji może czegoś sie nauczysz. Na przykład kulturalnego słownictwa.
Trzymam kciuki !
To nie było niekulturalne słownictwo tylko mowa potoczna, to znaczna różnica. Wracając do tematu. Gdyby chciało mi się czytać komiksy o nagich i wirujących na jednej stopie, dziewczynach z podstawówki to bym je przeczytał, zamiast wykazywać się inną formą braku ignoranctwa i zadawać tego typu pytania w tym temacie. Osobiście wole czytać nowele graficzne wywodzące się z naszej cywilizacji niż z Ping Pongskiej.
a czy anime dla dorosłych musi być zawsze poważne? czarodziejkę lubię jest dużo zabawnych rzeczy w niej i pomimo że mam ponad 20lat uważam że to dobre anime
Ostatnio obejrzałam sobie dwa odcinki sailorek, którymi jarałam się X lat temu. Mądrości Mamoru w typie "nigdy się poddawaj" mnie zabiły.
są nieco naiwne ale to jest podane w ciekawy sposób, anime ma swoje wady, tak naprawdę w każdym filmie czy czymś takim doszukasz się wad nawet na siłę i nawet w super ambitnym dziele jak zechcesz, a dla mnie jak coś naprawdę mocno polubię to jego zalety sprawiają, że na wady przymykam swoje oko :) baje dla dzieciaków bywają tak urocze, że i dorosłego to ujmuje niekiedy, w gruncie rzeczy, że coś jest niepoważne nie znaczy, że dorosły człowiek nie będzie czerpał funu z oglądania tego bo dorośli lubią tylko dojrzałe kino :P
Dużo chyba też zależy od tego, na jakiej fazie oglądania anime lub czytania mangi jesteś, często w tej pierwotnej, gdy zapoznajesz się z tym albo jeszcze wielu tytułów nie oglądałeś, jesteś pod wrażeniem shounenów czy shojo, z czasem objada ci się ten humor i rodzaj zaczynasz gustować w seinenach czy josei wg mojej opinii
Sailorki czy DB są dobre w swojej klasie, ale oglądając to masz przecież świadomość, że to baje dla dzieciaków. Dzieciakom przecież nie zapodasz seinenów, bo nie ogarną.
Nieeee
Przed czarodziejkami były anime na poloni
I ten DB z włoskim dubbingiem robionym na podstawie francuskiego.. z polskim... lektorem.
Pokemony oglądał każdy ale to chyba ze względu na coś nowego dzisiaj podróbek pokemonów jest ze sto a same pokemony są wg. mnie anime dla dzieci sam oglądałem je prawie zawsze kiedy miałem okazje.
No cóż. Dla ciebie to szajs, a dla mnie coś co, pozwala na chwilę oderwać się od szarego popapranego świata, który mnie (w sumie nas) otacza. Tam jeden za drugiego dałby sie pokroić i nie z checi zysku a przyjaźni bądź miłości. Przykład pierwszy z brzegu: Bleach zaczyna się od przemiany głównego bohatera w shinigami. Pytanie: po co się zmienił? A po to mój drogi, żeby ratować swoją rodzinę przed hollowem chcącym zjeśc ich dusze. Poza tym kiedy Ichigo postanowił uratować Rukię przed karą śmierci w Soul Society znał ją tylko dwa miiesiące. Nie baczył na to, ze wszedł na kompletnie nieznane "wody" gdzie w każdej chwili mógł zostać poszatkowany przez każdego z shinigami zamieszkujących Seireitei. Dla niego ważne było tylko uratowanie Rukii. Kiedy Orihime została porwana przez Aizena Ichigo wyruszył do Hueco mundo razem z Chadem i Ishidą, mając jednocześnie w nosie (albo nawet niżej) rozkazy Yama-ji aby pozostać w świecie żywych i przygotować się do bitwy z Aizenem. Poza tym jeśli pokonał przeciwnika nie zabijał go tylko pozostawiał przy życiu i traktował z szacunkiem a czasami nawet bronił przed atakami innych (kiedy pokonał Grimjowa w powietrzu, złapał go za rękę i pozwolił spokojnie i z godnością osunąć się mu na ziemię a potem ledwo żywego bronił przed atakami Ninotry- przypominam, że bronił kogoś kto chwilę wcześniej chciał go ukatrupić.
Zresztą, w świecie wybielacza, bedąc po dobrej stronie możesz liczyć na każdego, każdy cię wspomoże, jak może. Poza tym uwielbiam w Bleachu to, że tam nie ma byle jakich postaci. No, może poza Orihime ( choć tu zdania są podzielone), każda z nich jest jedyna w swoim rodzaju, unikalna. Byakuya, Mayuri i mój faworyt (co fani widzą w avatarze) Kapitan Hitsugaya. (Broń Boże Toshiro- Fani wiedzą o czym mówię nieprawdaż?) Ubóstwiam te sto trzydzieści trzy centymetry kapitańskiej dumy, oddania, powagi i dojrzałości. A jego Seyju: to dla mnie mistrzyni świata: Tak: Tosiek jest facetem, jego dubbingowiec kobietą, ale musiałbyś drogi Marcinie 112 choc przez chwilę posłuchać go w oryginale, żeby wiedzieć o czym mówię, a ty przecież nie obejrzysz czegoś co zaśmieca ranking.
A na koniec powiem ci, że jeśli myślisz, że ludzie tacy jak ty zmniejszą popularność anime w Polsce to jesteś w błędzie. Szanuję twoje zdanie, ale juz nie raz słyszałem teksty typu: "Ty się normalnie cofasz w rozwoju.", albo: " Down ogląda bajeczki dla downów" ( nie mam nic do ludzi z downem - to cytat z mojego brata - ignoranta jakich wiele. Do których ty chyba też się zaliczasz (popraw mnie, jeśli oglądałeś chociaż jeden sezon Bleacha) Komentarze ludzi takich, jak mój brat, owszem, bolą, ale nie zabiją mej poglebiającej się fascynacji mangą i anime.
Dla jasności: nie jestem dzieckiem z gimnazjum . Mam 21 lat i studiuję polonistykę na uniwersytecie. Poza tym uwielbiam prozę Gabriela Garcii Marqueza i Carlosa Ruiza Zafona, więc nie wydaje mi się, abym wpisywał się w obraz niedojrzałego gimnazjalisty, jaki kreujesz dla fanów Bleacha.
Świetnie napisane! Sam bym tego lepiej nie ujął :D
Pozdrawiam fanów Bleach'a ;)
A ja mam pytanie do marcina112. Dlaczego zakładasz takie tematy tylko w wybiórczych tytułach anime? Czym się kierujesz w wyborze? Przypadkiem? Bo jak chcesz bojkotować wszystkie anime to rób to porządnie, a nie tak za przeproszeniem "na odwal się". Potem jedno anime ma taki temat, inne nie ma i się robi nieporządek. :P
A teraz mała uwaga. W Polsce mamy demokrację, a na Filmwebie "film-webo-krację". Każdy ma prawo głosu, przez co ranking nie odzwierciedla poziomu filmów i seriali, tylko ich miejsca w serduchach ludzi. Nie ma się co tym przejmować. Ja np. uważam, że "Cowboy Bebop" był lepszy niż "Death Note" i powinien być wyżej w rankingu, ale nie robię z tego powodu sensacji. Było już wielu takich, którzy próbowali narzucić innym swoje zdanie i zobacz jak skończyli ;)
troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,tr oll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,trol l,troll,troll,troll,troll,
troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,tr oll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,trol l,troll,troll,troll,troll,
troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,tr oll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,trol l,troll,troll,troll,troll,
troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,tr oll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,trol l,troll,troll,troll,troll,
troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,tr oll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,troll,trol l,troll,troll,troll,troll,
na żadne inne określenie nie zasługujesz.
Żeby ocenić trzeba obejrzeć (i przede wszystkim orientować się w słownictwie manga=komiks, anime=serial (film)) a jak się nie lubi się nie ogląda
Zakładam tam gdzie znalazłem w pierwszej setce seriali, nie podoba mi sie że jakieś mangi psują ranking, zróbcie sobie stronę filmgim (od gimnazjum) i tam róbcie rankingi mangi.
Sam sobie zrób oddzielny ranking swoich filmów. Tobie to nie pasuje. I jak nie znasz pojęć i produkcji to się nie wypowiadaj.
To coś słabo szukałeś, bo tylko w samej pierwszej trzydziestce jest jeszcze sporo takich tytułów ;)
A filmgim to ciekawa nazwa, nawet sylaby się rymują. Myślę jednak, że zakładanie strony tylko dla określonej grupy wiekowej (w tym wypadku dla gimnazjalistów) mija się z celem. Anime jest różnorodne, a tytuły klasyfikuje się według grona odbiorców (np. kodomo - dla dzieci, josei - dla dojrzałych kobiet, czy shounen - dla chłopaków). Oczywiście jest to podział tylko teoretyczny, bo np. "Bleach" należy do gatunku shounen, a ja uwielbiam go oglądać mimo że jestem dziewczyną ;)
I jeszcze jedno pytanie. Przeszkadzają Ci wszystkie tytuły rysowane (czyli Twoje bajki z dzieciństwa i filmy pokroju "Króla Lwa"), czy tylko na anime?
Liczę na odpowiedź, bo uwielbiam dyskutować z ludźmi, którzy mają odmienne od mojego spojrzenie na pewne sprawy. Pozdrawiam :)
Oczywiście komentowałem o oceniałem pierwszą setkę seriali, może coś ominąłem, ale chodzło o sam fakt żeby dać ludziom odpowiedzialnym za ten portal, który schodzi ostatnio na psy - żeby zrobili oddzielna kategorie na te wszystkie mangi.
Nie mówie że wszystkie filmy animowane sa złe, lubie Disneya, Pixara, ale nie to japońskie niewiadomo co.
ILE RAZY MAMY CI PISAĆ, ŻE W RANGINGU FILMWEBU SĄ UMIESZCZONE ANIME A NIE MANGI!!!!
Jeśli masz zamiar kiedykolwiek cokolwiek krytykować - zdobądź elementarną wiedzę na krytykowany temat. A co do rankingu, jest on formą wypowiedzi całej społeczności FILMWEBU na temat ich ulubionych seriali poprzez głosowanie. W Polsce mamy demokrację i jeśli sporo tytułów anime jest w pierwszej setce rankingu, to znaczy, że większości filmwebowej społecznosci one się podobają. Nie walcz z tym, to nie ma sensu. Zajmij się czymś co lubisz, co sprawia ci przyjemność, zamiast psuć krew sobie i innym. Znam twoje zdanie na ten temat i je szanuję, dlatego proszę, abyś uszanował gusta innych ludzi. Pozdrawiam.
A tak z ciekawości, oglądałeś kiedyś jakieś anime? Nie mówię tylko o serialach, ale także o filmach Hayao Miyazakiego (za "Spirited Away: W Krainie Bogów" dostał Oscara!) czy Satoshi'ego Kon'a. Interesując się japońskimi produkcjami wiem, że czasem by dokopać się do czegoś wartościowego trzeba przedrzeć się przez całą górę chłamu. Tak jest jednak ze wszystkimi filmami czy serialami, nie tylko japońskimi ;)
obejrzyj "baccano" czy "ergo proxy" i zamknij japę. albo nie, może ci się nie spodobać, bo jak lubisz kolorowe i infantylne bajeczki disneya...
Zamknij już dziób. Skoro anime powinno być wyrzucone z rankingu seriali to filmy Disneya z rankingu filmów również. Ale jest poprawa - przynajmniej zauważył, że japońskie.
Mój post oczywiście był skierowany do Marcina i jeżeli mamy być małostkowi, to też "źle mi się klikło" :D
I kretyn na dodatek. Założę się, że nawet nie oglądał żadnego anime (wg. niego "mangi" :/) i ocenia nie dość, że gatunek to jeszcze oglądających go ludzi jako debili. Tacy ludzie (prowokatorzy?- chyba nie bo nędzna prowokacja by to była) pozostają zagadką dla mnie.
Dobrze, to podaj swoje propozycje na top 100 to pogadamy. No i wypowiadając się tak o osobach które oglądają anime ukazujesz jakim ignorantem ty jesteś, tak się składa że ten gatunek porusza wiele problemów o których te durne "normalne" seriale mogłyby tylko pomarzyć, ukazują czym jest przyjaźń, honor czy obietnica, tak samo jak człowiek może się stoczyć przez jakąś sytuację. Ja osobiście kiedyś ubóstwiałam filmy akcji, oglądałam tylko takie, rzadko kiedy płakałam oglądając coś co miało być wzruszające, znaczy były takie tytuły oczywiście ale to bardziej kiedy zaczęłam odbiegać tylko i wyłacznie od oglądania filmów akcji i zabrałam się za gatunki takie jak melodramaty czy dramaty, oczywiście nie byle jakie tylko te, co są wysoko w top100 bo lubię dobre filmy oglądać, a przy anime ryczę co chwile, po prostu boli mnie jak niektórzy ludzie mogą się zachować i potraktować drugiego człowieka który pokładał w nim nadzieje, albo jak był okłamywany przez całe swoje życie. Teraz wskaż mi serial który to wszystko zawiera, bo to wszystko co jest w telewizji to zazwyczaj tylko o miłości, jakieś denne romanse jak nie wiem co tam takiego leci, wiem że takie są ale nie jestem na bieżąco bo przestałam całkowicie oglądać telewizję w której leci coraz gorszy badziew.
I jeszcze dodając jestem otwarta na różne gatunki, osobiście zachwyca mnie japońska kreska i uważam, że Japończycy zasługują na miano artystów.