czy fillery są ważne. Gdybym je sobie darował, to coś bym właściwie stracił? W sumie zainteresowany jestem tym anime, ale nie zamierzam tracić swojego czasu na wypełniacze.
Słuszna racja, omijaj szeroko fillery bo nie mają nic wspólnego z mangą. Bez fillerów i tak masz kilkaset odcinków anime.
fillery są lepsze i gorsze - choć ogólnie nie polecą. na fabułę ich wpływ jest zerowy, śmiało można je sobie darować. ale są ludzie którzy wolą czerstwy odcinek niż żaden. no i - parę walk z fillerów trzyma poziom trzeba przyznać nawet jak fabuła wyssana z tyłka^^
Nic byś nie stracił. Ja nie oglądałam fillerów tylko odcinki związane z mangą.
Fabuła na pdostawie mangi ma jeden nieprzerwany ciąg. Fillery to już wymysły twórców anime i są niemiłosiernie głupie. Dla dzieci chyba.
Wszystkie pojedyncze fillery są głupie i z tym się całkowicie zgadzam, lepiej ich nie oglądać bo to najgorszy chłam, ale dłuższe serie w tym anime są nawet znośne i ciekawe więc jeśli polubisz to anime to wtedy możesz je obejrzeć. P.S. to samo tyczy się filmów kinowych są całkiem fajne.
Ja obejrzałem Bounto.... Śnią mi się po nocach.
I ten z klonami... bo akurat trafiłem na niego, bo skończyłem anime i nadeszły fillery. A pół roku bez bleha...
OMIJAJ FILLERY!
Dobra, dobra. Fillery są złe. Zrozumiałem. Dzięki wszystkim, z pewnością zaoszczędzę sporo czasu. I bez wypełniaczy jest tego sporo. Pozdrawiam.
Mnie podczas oglądania najbardziej denerwowały te fillery, które przerywały ciągle Arancar Arc i nie pozwalały się na nim dobrze skupić. Te które są między mangowymi Arcami można jeszcze znieść, ale te o których napisałem w pierwszym zdaniu są strasznie irytujące.
Akurat te z mieczami były nawet dobre, tylko w dupnym momencie je dali, w połowie walki z Uluquiorą. Przy okazji, to były jedyne fillery które były w miarę dobre w wybielaczu,
Jak lubisz. Nie krytykuję. Mimo to jedyne filery warte obejrzenia w Wybielaczu to te o zampach.