Mylę się, czy Alice znała ją przez cały rok jako asystentkę Christophera, a teraz magicznie nie poznała jej w roli psychologa? :>
Ten serial ma więcej dziur niż ser szwajcarski. W ogóle sam fakt, że Margot pomachała pani psycholog bronią przed nosem, dała trochę hajsu, a ta w zamian pozwoliła jej używać swojego nazwiska i domu/biura. No, kurde. Bardzo realistyczne :D
Racja lub wtedy jak ten brat Margot zastrzelił tych gości w pokoju a oni byli w korytarzu i nie słyszeli. Lecz i tak lubię oglądać ten serial