Fabuła, wiadomo, ograniczona samym życiem, ale niewiele w nim ciekawego, a jeśli już to przedstawione tak i zagrane tak, że pożal się Boże! Młodzi aktorzy kompletnie nie potrafią grać. Emisja głosu pod psem, emocje wyrażają tak jak aktorzy z gimnazjalnego kółka, może nawet różańcowo-aktorskiego. Młody Bodo - niczym młodzian z filmu "Do przerwy 0:1" - dla rówieśników. Starszy - przysadzisty i opasły, stepujący z wdziękiem perszerona (to taki ciężki koń browarniany). Jeśli o czymś warto wspomnieć to tylko i wyłącznie scenografia, krajobrazy miejskie i - oczywiście - stroje. Serial dla cierpliwych albo zdesperowanych posuchą serialową. Dałem dwie gwiazdki, a teraz żałuję, jedna to aż nadto...
''Starszy - przysadzisty i opasły, stepujący z wdziękiem perszerona'' ?
? Widocznie mamy inne gusta .
Co do zdesperowany nie zaliczam się do takich, mimo to serial oglądam - Argument wiec nietrafiony .
Za scenografie, krajobrazy miejskie i stroje chciałes dac 1? 1 to chyba się w ogole nie daje, bo zawsze cos sie znajdzie, a tu aż za 3 rzeczy , uważasz, ze sie 1 należy? Przedziwne rozumowanie. Przypominam, że i za scenografię i za kostiumy i za charakteryzację można dostac Oscara!
Potworny koszmarek. Ten serial nie ma nic co można by pochwalić, nawet na siłę. Ogladam go przez zwykłą ciekawość jak daleko scenarzyści posuną się w absurdach. Ciężko mi wytrwać przed ekranem ale jakoś daję radę:).
Ja też się zgadzam - a myślałam że może się czepiam - ale widzę że nie tylko ja mam taką opinię- nic mi sie w nim nie podoba naprawdę nic - niby tacy świetni aktorzy ale moim zdaniem ich gra to dno - to już Antek Królikowski bardziej mi się podobał w roli młodego Bodo niż Pan Schuchardt - może się czepiam ale on jest jakiś taki - no okrągły i bez ikry. Zgadzam się tez z eddred - naprawde nie ma na czym oka zawiesić. A dlaczego Pani kasiak1983 się tak oburza? Bo nie rozumiem?
Pani kasiak1983 zapewne sama nie rozumie swojego świętego oburzenia:). Tę córcię:) w ogóle trudno zrozumieć:).
Nie mam pojęcia o co jej chodzi w wypowiedziach gdyż rzadko są na temat. Wywód na temat Oscarów w powiązaniu z wypowiedzią eddred taki trochę od czapy. I to ciągłe pouczanie kto, jak i co powinien. Ona chyba ma kompleksy. Szkoda na nią czasu.
Schuchardt rozczarowuje. Pytanie, czy jest to tylko jego wina czy też może zasługa nieumiejętnego poprowadzenia przez reżysera. Niewątpliwie starając się już nie dołować tego co i tak osiągnęło dno czyli scenariusza, reżyserii, montażu, zdjęć, braku konsultacji historycznych, patrząc na wyczyny "śmietanki" celebrycko aktorskiej dojdziemy do kolejnego porażającego wniosku: czy w tym kraju naprawdę nie ma aktorów estradowych? Aktorów potrafiących tańczyć, śpiewać, recytować:)? No jak widać po serialu, nie ma.