Dzisiejszy odcinek rewelacja ,45 minut terapia smiechowa cały czas sie smiałam .W tym odcinku był popis Joe ,Hossa i Adama rewelacja ,nie we wszystkich wystepuja wszyscy a dzisaj nie dosc ze humor to wszyscy trzej w w odcinku Mistrzostwo.Kocham ten serial
Świetny odcinek. trzej bracia w akcji :) Chociaż czasem miałam wrażenie, że to Dolores nimi manipuluje. Każdemu z braci mówi coś innego. Jednak to Hoss okazał się najsprytniejszym Cartwrightem. Przynajmniej w tym odcinku. Adam był przystojny i czarujący, Joe uroczy i rozbrajający, a Ben? Niezadowolony z synów.
Joe był słodki, Adam uroczy, ale cały czas mam wrażenie, że Hoss od początku to wszystko zaplanował. Przecież nawet nie powiedział braciom, że znajomy ojca przyjeżdża z córką. Podejrzewam, że świadomie. Może nie przewidział zdemolowania połowy Wirginia City, ale znał braci i potrafił przewidzieć ich zachowanie. Hoss umiejętnie "podpuszczał" Joe na Adama, cały czas chwalił odwagę najmłodszego brata. Coś w tym musiało być.
mnie też się tak wydaje. Hoss nie jest przystojny jak Adam i Joe, ale był sprytny i wykiwał swoich braci. świetny odcinek ;)
Najlepszy byl moment gdy ten byk wpadl do baru a Joe i Adam rzucili sie za nim wydajac dziwny okrzyk.
Oni chyba krzyczeli tradycyjne hiszpańskie "ole!", tyle, że z amerykańskim akcentem :) Dlatego tak zabawnie zabrzmiało :)
Oni pokrzykiwali wspólnie dwa razy - pierwszy raz przed hotelem i wtedy zgodnie krzyknęli "O! Yes", drugi raz przed saloonem i wtedy raczej "ole!", z amerykańską wymową, trochę podobnie do tego kowbojskiego okrzyku, jaki słyszałeś.