właśnie skończyłam pierwszy sezon bossa. serial dobry, ale kane... nie sądziłam, że człowiek może być zdolny aż do takiej podłości. nie wiem czy burmistrz nie przebił kongresmena underwooda (house of cards). a swoją drogą jak oceniacie obu panów? nie chodzi mi o to, który serial jest lepszy (bo to zawsze kwestia gustu) ale same postacie. widać między nimi pewne podobieństwa, także jeśli chodzi o ich życie prywatne, a zwłaszcza małżeństwo. ciekawe jak na tym tle wypadają nasi politycy ;))