Branża (2020)
Branża: Sezon 3 Branża sezon 3, odcinek 8
odcinek Branża (2020)

Branża | Infinite Largesse

1h 11m
8,7 39  ocen
8,7 10 1 39
Branża
powrót do forum s3e8

Yasmin

ocenił(a) serial na 8

Co sądzicie o Yasmin? O tym, jaką drogę wybrała pod koniec sezonu 3?

ocenił(a) serial na 8
mystic20_2

Wybrała łatwą drogę, skuszona wizją zostania częścią rodziny i posiadania ojca w postaci wuja Henry’ego. Rozmowa z nim była kluczowa w podjęciu tej decyzji. Tym samym zachowała też swój status społeczny. Bardzo szkoda mi Roba, nie zasłużył na to. Wydaje mi się jednak, że ich „pożegnanie”, spacer i to co się wtedy zadziało było autentyczne i szczere również z jej strony.

ocenił(a) serial na 9
mystic20_2

Jedyną, właściwą, biorąc pod uwagę jej położenie. Co więcej, wyznała Robowi, że go kocha, pozwoliła mu „dojść w niej” + załatwiła mu 1.5 miliona funtów na start jego firmy, więc należy przyznać, iż jest to całkiem niezła rekompensata za rozłąkę. Sam Rob zdawał się nie mieć pretensji, gdyż odjeżdżał z uśmiechem na ustach. Być może już po przelewie. Ustawiła oboje jednym manewrem. Bardzo dobrze to rozwiązali scenariopisarsko.

ocenił(a) serial na 8
mystic20_2

Mnie to wkurzyło, byłam rozczarowana, że wybrała pozycję i pieniądze, a nie miłość. Jakoś miałam nadzieję, że z Robem będą mieli dane zakończenie. A tak było mi go po prostu szkoda, że Yas go zostawiła to raz, a dwa, że dowiedział się w taki sposób, publicznie i nie od niej.

Miałam też momentami wątpliwości, czy to wyznanie miłości było szczere. Właściwie paradoksalnie wtedy, gdy je mówiła. A drugi moment był wtedy, gdy Rob wspomniał to co mówiła: Umiem wprowadzać ludzi w poczucie, że coś do nich czuję...
Z drugiej strony wydawało się, że faktycznie jest jej przykro, że musi się z nim pożegnać.

Niewiadomo też, czy gdyby nie ta decyzja o poślubieniu Henry'go to w ogóle wyznała by Robowi miłość, a tak mogła to zrobić "bezpiecznie"

I zgadzam się, że to rozmowa z wujem Henry'go przesądziła o sprawie. 

ocenił(a) serial na 9
OczamiWyobrazni

Ona bardzo świadomie pozwoliła sobie i Robowi przez moment być szczęśliwymi, bo sceny w ogrodzie rozgrywały się już po rozmowie z wujem, podczas której podjęła decyzję, że wróci do Henry’ego. Henry, poza wysoką pozycją, nie jest przecież w żaden sposób dobrym wyborem, bo to postać nierówna, nieprzewidywalna, nie uszanował ich prywatności, nie odniósł żadnego sukcesu jako przedsiębiorca (a przynajmniej takiego, o którym wiemy), medialnie też został „spalony”, ale faktycznie dorównuje jej w zabawie w igranie z uczuciami i mając taką zaburzoną osobowość jak Yasmin w jakiś sposób ją to do niego przyciąga.
Osobiście ze wszystkich postaci w serialu uważam ją za wyrządzającą innym najwięcej krzywdy - przede wszystkim Robowi, ale i sobie. Te wszystkie spiski, podchody, zamachy na czyjąś karierę dla osobistego zysku, które obserwujemy w serialu, wydają mi się niczym w porównaniu do zniszczenia doszczętnie czyjegoś poczucia własnej wartości. Harper idealnie ją podsumowała - że skacze między byciem obiektem pożądania a ofiarą jak jej się żywnie podoba. W tym sezonie pojawia się jakieś tło - może jeśli nie wykorzystanie seksualnie przez ojca, to np. przez jego kolegów za milczącym przyzwoleniem na takiej właśnie imprezie na jachcie, o jakiej wiemy.
Współczuję Robowi. Uważam, że nawet jeśli żegnał się z nią z uśmiechem na ustach to tylko i wyłącznie dlatego, że może odetchnął z niejaką ulgą, że teraz to już przesądzone, jest poza zasięgiem, prawdopodobnie przez długi czas się nie zobaczą, a on zacznie nowy etap?