I jestem jak najbardziej na tak, ale zachwytów tym razem nie będzie. Historia jest świetnie (niezwykle realistycznie, zwłaszcza jak na serial) przedstawiona, bohaterowie wydają się być ciekawi... Jednak brakuje mi tu trochę oryginalności, a przede wszystkim dobrego aktorstwa. Szkoda, że nie zdecydowano się na lepszą obsadę - z jednej strony zaciekawili mnie Isaacs i Flanagan (ją zawsze miło jest zobaczyć), a z drugiej Clarke nie wydał mi się zbyt interesujący, a Gish to już wogóle nie jest najlepsza aktorka... Cóż, może dzięki temu serialowi będę mógł zmienić zdanie. Jednak po 1 epizodzie nie powalił mnie. Zabrakło tego czegoś co kazałoby mi sięgnąć po kolejny epizod. Zapewne obejrzę kolejne odcinki, bo serial jest profesjonalny i po prostu dobry (fabuła wydaje się interesująca, choć brak jej dynamizmu), ale nie spieszy mi się. Jednak w oczekiwaniu na kolejne sezony innych seriali Showtime (czyli "Dextera" i "Trawki") można obejrzeć...