Co w tym serialu robią aktorzy, którzy grali w PB, ale zginęli? Nick Savrin i Sammy... Totalnie
się to kupy nie trzyma, skoro powiązanie jest.
bez sensu to w 5. odcinku jak w pokera gra... niby ma trójkę dam a jego przeciwnik fulla 3-ki na 2-ki... tyle że to jest nie możliwe, jeśli gościu ma 3-ki na 2-ki to znaczy że on musi mieć fulla damy na 3-ki albo 2-ki, nie możliwe jest posiadanie poprostu 3-ki dam w tym spocie -.-
albo on ma damy na 3-ki albo damy na 2-ki i wygrał albo przeciwnik ma 3-ki na damy albo 2-ki na damy, a nie jak powiedział 3-ki na 2-ki, innych możliwości nie ma
Czytałem Twojego posta już chyba z siedem razy i nie jestem ani trochę bliższy zrozumienia o co Ci w nim chodziło. Gratuluję.
Dla mnie to nie jest bez sensu. Różni aktorzy grają gościnne role w różnych serialach. Akurat tak się złożyło, że ci grali wcześniej w Prison Break. W ostatnim odcinku (10) zbiega grał aktor, który w serialu Supernatural grał Lucyfera, to też ma być powiązanie? Ten serial jest często porównywany do PB (nie wiem czy słusznie bo nie oglądałam PB) ale nie jest z nim realnie powiązany (żaden spin- off etc.)
Jak to nie jest powiązany? T-Bag to bohater właśnie PB. No i dla mnie jest to oczywiste, że to ten sam świat, skoro "ju es marszals" z BK są zaznajomieni z historią Ósemki z Fox River, czyli z prison breakiem.
Nie musi być to faktyczne nawiązanie do serialu PB. Może to działać na zasadzie puszczania oka do widza, zabawy elementami popkultury. A serial ma tych samych scenarzystów co PB, więc mogli użyć sobie tej postaci do podkręcenia zainteresowania nowym serialem. Formalnie BreakOut Kings nie jest spin-offem PB.
Tylko T-Bag był powiązany z Prison Break. Żaden inny aktor do tej pory czyli dwunastego odcinka nie miał żadnej przeszłości takiej jak w PB. Jak dla mnie serial rozkręca się z odcinka na odcinek, a taki problem jak orangensaft1 opisuje - oby wszyscy mieli takie problemy, świat byłby lepszy :)