Lloyd jest w tym serialu chyba najbardziej barwną postacią. ale pozostali też zaczynają mieć jakieś zarysy osobowości ;)) w niektorych momentach serial śmieszny ;) daje 7/10
Serial daje radę. Ale odcinki oglądam głównie dla Lloyda. Kibicuję też jemu i Jules:)
Nie może tak być, że serial rozkręca się przez tyle odcinków. Dziś, po obejrzeniu połowy odcinka dziesiątego, porzucam go na zawsze. bez żalu.
Serial zaczyna mi się naprawdę podobać, postać Lloyd'a jest nietuzinkowa i mam nadzieję, że pozostali także pokażą ciekawe oblicza. Obejrzałam 11 odcinek i nie zrezygnuję z oglądania dalszych.
Tak samo u mnie, podejrzewam, że jeśli wyjdą kolejne sezony to wtedy będzie coraz więcej głównych wątków.