Witam użytkowników. Mam pewno pytanie dot. odcinka. Dlaczego pod koniec odcinka, po zdiagnozowaniu remisji raka i
wykryciu choroby płuc, Walt będąc w łazience uderzał dozownik na ręczniki papierowe.
Najprawdopodobniej dlatego, że Walter "wszedł" w biznes będąc niemal pewnym swojej śmierci w niedalekiej przyszłości, co oznaczałoby brak konsekwencji prawnych związanych z jego nowym zajęciem, a takie nagłe uzdrowienie sprowadziło go na ziemię.
Nie do końca wiem co 'hajzenberg' miał na myśli, ale ja myślę, że wkurzył się na pierwszą rzecz, którą spotkał, dającą odbicie lustrzane. To w odbiciu zobaczył strasznie wyglądający wynik badania i przez to wyruszył na tę czterodniową wyprawę, która tak źle się potoczyła.
Moja interpretacjajest taka, że Walt uderza w dozownik, ponieważ jest zły. Jegość złość spowodowana jest tym, że wraz z dobrym wynikiem badania zdezuktalizowała się jego wymówka dla produkcji mety. Plan był taki- zarobić tyle, ile mu potrzeba i umrzeć, zanim rodzina się dowie, co zrobił. Tymczasem okazało się , że jest w remisji i powinien zaprzestać "gotowania", a zdążył już to polubić i staje przed trudnym wyborem- wrócić do nudnego życia nauczyciela, dobrego obywatela, czy zostać w biznesie narkotykowym i przyznać przed sobą samym , że jest kryminalistą dla przyjemności, nie z konieczności, oraz przyjąć wszystkie tego konsekwencje.