Gdy w ostatnim odcinku pokazany zostaję Jesse jako pierwszy raz widzimy go pracującego. Wycina
z drewna i składa małą skrzynkę. Widać że jest tam uśmiechnięty,obraz jest bardzo jasny i pada na
niego światło co wszystko daje wrażenie że wszystko z nim jest dobrze. Ale po chwili zostaje
pokazana scena gdzie jednak jest w brudnym laboratorium i przykuty.
Pytanie moje dotyczy właśnie tej sceny gdzie robi tą skrzynkę. Co ta scena oznacza? jest to daleka
przeszłość ukazująca że kiedyś zajmował się czymś lepszym niż teraz? czy może jest to przyszłość
ukazująca właśnie że ułożył sobie życie.
Co o tym myślicie?
Nie. X odcinków wcześniej, nie pamiętam dokładnie Jesse coś mówił o tej skrzynce i to było do tego nawiązanie, ta scena. O już wiem, chyba jak był na odwyku to opowiadał coś tam o niej. Pewnie nieuważnie oglądałeś. Ja w tamtej chwili wiedziałam o co chodzi, ale dziś już nie pamiętam dokładnie. Możesz wrócić do tych odcinków z odwykami i poszukać. Może jak będę miała czas to też to zrobię.
Już sobie przypomniałem. 5 sezon zacząłem oglądać już ze 3 miesiące temu albo i trochę dłużej dopiero ostatni odcinek obejrzałem kilka dni temu dla tego taka luka w pamięci.
To nawiązanie do fragmentu, gdy Jesse jest na spotkaniu narkomanów i opowiada grupie, jak kiedyś zrobił piękną szkatułkę z najlepszego drewna, w ogóle bardzo się przyłożył do wykonania jej i był ze swojego dzieła niesamowicie dumny. Zapytany, co zrobił ze szkatułką odparł, że oddał ją w prezencie swojej matce, ale później przyznał się do tego, że zamienił ją na narkotyki. Tyle pamiętam z tej sceny :) Nie przypominam sobie innych nawiązań do tej szkatułki.
Pozdrawiam :)
Za trawę ją opendzlował :)
Wiele razy w serialu są odniesieni do Jessiego, z których wynika, że był zdolnym chłopakiem w szkole dobrze sie uczył. Potem jednak się rozćpał i spieprzył sobie życie przez to. Jessie mimo tego, że bez przerwy był nazywny przez wszystkich debilem, był mądry. Ot, choćby ten plan z obrabowaniem pociągu, był genialny. Jak dla mnie to do tego nawiązuje, do zmarnowanych szans, przepalonych marzeniach, sprzedanych możliwościach. Mam wrażenie, że w ostatnim odcinku Jessie stanął przed nowymi szansami, niejako czysty i mógł zrobić wszystko co chciał. Od niego zależało, co zrobi.