Co sądzicie o odcinku? Jak dla mnie scena w której Walt patrzy na śmierć dziewczyny Jessiego jest po prostu zaje****. Pikanterii tej scenie dodaje fakt,że Walter rozmawiał z ojcem tej dziewczyny w barze:)
Ten serial prześciga wszystkie moje oczekiwania. Z niecierpliwością czekam na finał.
Mnie ta scena wprawiła w totalne osłupienie, dla mnie walter się zachował
skurwysyńsko, cały czas trwania sceny czekałem aż jej pomoże. W ogóle nie
rozumie dlaczego nic nie zrobił, przecież mógł. I myślę, że powinien.
Polecam wszystkim film: Przez Ciemne Zwierciadło. Może do nie których
dotrze, że narkomania nie koniecznie jest winą człowieka który sięga po
narkotyki. Owszem, to tylko jego decyzja, ale zrozumcie ludzi, że oni nie
robią tego bo lubią!
Może Walter nie wiedział co zrobić i nie chciał zostawiać swoich odcisków palców?
Zacząłem oglądać ten serial w tym tygodniu i jestem pod wrażeniem
9/10
Wolter po prostu wiedział że Jessy dzięki tej śmierci się otrząśnie i przestanie ćpać, nie chciał ingerować bo gdyby go tam nie było to by zdechła a jak by pomógł, Jessy dalej by brał.
Jakby go tam nie było to by nie "zdechła", bo on budząc Jessiego odwrócił niechcący ją na plecy, i to w sumie przez niego wyszło jak wyszło.
poprawka chciał zrobić coś dla dobra Jessego, jednak mi się wydaję że Jessy totalnie się załamie po tym bo kochał tą laskę, tak czy siak jedna z mocniejszych scen tego serialu
aż dziw bierze jak to z takiego leszcza nauczyciela chemii powstaje mocny skurwiel ;)
Ech. Strasznie kombinujecie z odpowiedziami, "dlaczego Walter nie pomógł". Może rzeczywiście, chodziło częsciowo o Jessego, ale, moim zdaniem, przyczyna jest prostsza: parę godzin wcześniej dziewczyna przecież zaszantażowała Waltera - i nie wiadomo, czy za czas jakiś, nie chciałaby powtórzyć.
@otis_tarda masz racje
troche sie jej należało wystarczy zobaczyc jak zareagowała na wieśc ze Jessy ma 480tys. $ oczka się jej zaświeciły ją już obchodziło to że moze miec 0,5 mln. miała gdzies jessego - po trochu się jej należało
Ta scena to podobna sytuacja, jak w The Sopranos, gdzie Tony patrzyl na smierc Chrisa i nawet pomogl mu 'zejsc' z tego swiata, wlasnie zeby chronic swoje interesy przed 'cpunem'...
WALTER wymiata. Oczywiście że zrobił to dla dobra swojego i Jessy-ego. Narkomani narkomanami, ale ta pani wróciła do nałogu pomimo ze ojciec chciał dla niej jak najlepiej, okłamywała go i nie było mi jej żal-to było jedyne słuszne wyjście z sytuacji inaczej chłopak całkowicie oddałby się ćpaniu...
No tak bo w sumie to ona go w to wciagneła wiec po czesci dla Jessy'ego.. On dzieki temu mogl się ocknac (bo przeciez nie wiedzial ze Walt tam był) do czego cpanie ja doprowadzilo (choc teraz obwinia siebie-no i mamy temat na kolejny sezon) Z drugiej strony bylo to rozwiazanie kolejnego problemu.. bez pobrudzenia sobie rak.. ona by kiedys wrocila i na jednym szantazu by sie nie skonczylo..
Proponuje sobie oglądnąć serial "Rome". W 2. sezonie jest scena gdzie Tytus Pullo dowiaduje się o pewniej rzeczy z ust swojej kobiety... Scena miażdży.
Walt jej nie pomógł, bo ona by ciągle go szantażowała i nakręcała Jesse'go przeciwko niemu. Nie leżała mu laska po prostu ;)
W tej scenie widać, że Walterowi trudno było się z tym pogodzić, ale wybrał to co wydawało się dla niego i Jessiego najlepsze. Właściwie to Jessie staje się powoli rodziną dla Waltera. Traktuje go jak syna, choć łączą go z nim więzy innego rodzaju niż z prawdziwą rodziną. Walter po prostu jest zły, jego frustracje i nieudane w jego mniemaniu życie doprowadziły do tej przemiany. A to zło pozwala mu podejmować takie decyzje jak np. nie udzielenie pomocy tej lasce.