Niech mi ktoś powie dlaczego w pierwszej scenie sezonu trzeciego wszyscy się czołgają. Była o tym
mowa? Ktoś to ogarnia?
nie wiem dokładnie o co chodzi ale to jest coś w rodzaju intencji, ludzie się czołgają i składają później swoje prośby, nie mam pojęcia na czym to polega ale takie fakty możesz śmiało wysnuć uważnie oglądając te fragmenty ;)
Poczytaj sobie o Santa Muerte, czyli Świętej Śmierci - to najpopularniejszy kult w Meksyku.
To taki rodzaj pielgrzymki. Czołgają się do kapliczki, aby ich prośby zostały wysłuchane i spełnione, bądź w podzience za np. powrót do zdrowia. Meksyk to kraj ludzi głęboko wierzących a zarazem bardzo przesądnych.
p.s. jeszcze do niedawna na Jasną Górę również orgaznizowane były pielgrzymki, gdzie ludzie szli na klęczkach.
A ktoś może wie o co chodziło Jessiemu w scenie gdy kopał dziurę w ogrodzie dilerów i zapytany o powód odpowiedział "Dobrze wiesz po co", czyli po co?
Tam chodziło o to, że Jesse wie jak działa mózg kogoś kto jest uzależniony od mety.Tucker-ten koleś , którego wywabił z domu- kopał ten dół po nic.Chciał znaleźć w nim cokolwiek jego chora bania sobie wyobraziła, bo tak zachowuje się mózg osoby uzależnionej od mety.
W pewnym momencie Jesse na początku znajomości z Andreą opowiada jej jakie działanie ma meta. To szło jakoś tak: 'bierzesz trochę i nagle wszystko staje się interesujące'. Na przykład kopanie dziury w ogródku :)
Opowiada Andrei jakie działanie ma meta poznając ją gdy przechodziła od niej odwyk?
Jessie opowiadał to tej tłuściutkiej lasce na stacji paliw.