Breaking Bad. Początkowo zdaje się że serial o przemianie dobrego człowieka w złego i pogłębianiu się w obłędzie. Ale czy na pewno? Serial idealnie selekcjonuje i wydaje momenty z przeszłości by stopniowo otworzyć przed nami wszystkie karty.
Walter White. Zdaje się że to był poczciwy człowiek który znajdując się w podbramkowej sytuacji, decyduje się zacząć gotować narkotyki by za zarobione pieniądze zabezpieczyć rodzinę. Potem jednak uświadamiamy się z zupełnie gdzie indziej leży sedno- zmarnowanej okazji. Walt decyzją o wycofaniu się ze spółki pozwolił by potężne pieniądze mu przeszły koło nosa i miał do siebie olbrzymie pretensje bo mógł być bogaty a skończył jako nauczyciel nie umniejszając temu zawodowi.
Co dalej? Walt wykorzystuje to co robi najlepiej- znajomość chemii i wykorzystuje to by dystrybuować narkotyki i wciąga w to swojego byłego ucznia- Jessea Pinkmana.
I każdy kolejny sezon pokazuje, ze w głębi duszy Walt od zawsze był Heisenbergiem i coraz bardziej pogłębia się w przełamywaniu kolejnych granic w byciu złym. Nawet budowana pseudo ojcowska relacja była mitem, bo Walt odpowiednio koordynował wszystkim by moc manipulować podopiecznym. Angażuje nawet swoją żonę i próbuje jej wpajać myślenie ze wszystko jest robione dla rodziny.
Piąty sezon to wręcz kwintesencja zła jakie niósł w sobie niegroźny człowiek. Nawet nie hamował się w szantażu wobec bliskich czy porwaniu własnej córki. Wymowna była nawet reakcja Saula, który widząc gdzie to zaszło, był przerażony Waltem.
Drugim głównym bohaterem był oczywiście Jesse Pinkman i tu dla odmiany mamy przemianę z dilera bez perspektyw na dobrego człowieka. Początkowo jego drogi szły równolegle z Waltem. Jednak pojawiały się różne zawirowania, które Walt skutecznie eliminował. Największym okazał się być Fring, który przez Mike’a w końcu postawił Pinkmana na nogi i pozwolił mu posmakować rodzinnych klimatów z Andreą i Brockiem. I wtedy pojawia się Walter, który stał się zwierzyną dla Fringa który chciał zdjąć jego i Hanka. Truje Bogu ducha winnego dzieciaka by zmanipulować Jesse'a i nastawić przeciwko Gusowi. Mike jak widać bardziej robił za ojca Pinkmanowi dzieląc się radami i kształtując go. Walt zaś reagował zawsze gdy tracił kontrolę. W piątym sezonie zaś Jesse uświadomiony o manipulacjach Walta, decyduje się go wydać w zamian za pomoc Hanka który w końcu rozwiązuje sprawę, jednak nie dostaje szansy wypełnić umowy przez wkroczenie Jacka do akcji.
Ostatni odcinek stawia kropkę nad i w tym wszystkim. Czy Walt umiera jako dobry człowiek? Absolutnie nie. Rozlicza się z rodzina mówiąc prawdę, ale potem samoczynnie jak na Haisenberga przystało wymierza sprawiedliwość za zrobienie z siebie durnia i utratę 70 baniek a następnie idzie do laboratorium, gdzie ostatnia rzeczą jaka widzi, jest dzieło jego życia. Jesse z kolei odjeżdża w nieznane.