no przeciez Skyler, Marie, a nawet Junior o wszystkim wiedzieli, to swiadkow mieli chyba wystarczajaco wiele :D

Walt groził nożem jego rodzinie, to też powód.

Aczkolwiek nikt go nie wydał. Więc?

Powtórzyłam sobie sceny, w których policja wchodzi do domu Hanka i Marie po włamaniu ludzi Todda i wykradnięciu nagrań z Jesssem i jest tam takie ujęcie, zbliżenie na podłogę, gdzie widać jakąś płytę, a później jeszcze kamerę, którą nagrywali Jessego chyba... więc według mnie tamci nie posprzątali zbyt dobrze... Wygląda na to, że jednak zeznania Pinkmana trafiły w ręce policji, więc to + telefon Walta do Skyler mówiący o tym, że zbudował nielegalny biznes i że przyczynił się do śmierci Hanka + zeznania Skyler o praniu brudnych pieniędzy + zeznania Marie (ewentualnie) jest wystarczające, żeby okrzyknąć Waltera White'a słynnym Heisenbergiem oraz wszcząć jego poszukiwania.

To była płytka obciążająca Hanka nie Wolta. Ta którą nagrał Wolt, gdyby Hank zdecydował wszcząć sprawę bez dowodów. Słowo przeciw słowu. o ile pamiętam na płytce Wolt przyznał się że produkował metę dla Hanka który jest głową biznesu czyli Heisenbergiem. Jeżeli znaleźli właśnie tą płytę to mogli ścigać Wolta żeby wyciągnąć zeznania lub za współudział. Ale tak naprawdę nie było powiedziane że to ta płyta była dowodem. Był pokazany bałagan po przeszukaniu faszystów (bandy Wujka Toda). Nie wiadomo czy faszyści zawalili sprawę ze zniszczeniem dowodów ponad to w ostatnim odcinku Walt oskarżył Wujka Toda tylko o to że nie zabił Jessiego, a Wujek Toda zarzekał się że zawsze się ze wszystkiego wywiązuje. Moim zdaniem w serialu nie jest wyjaśnione co było dowodem na bycie Heisenbergiem przez który Walt zdecydował się na ucieczkę(na początku z rodziną - nie spodziewał się że go opuszczą). Ucieczka jest jak przyznanie się do winy czyli błąd, a błędy nie były w stylu Heisenberga.