Powoli się rozkręca, na początku sporo czarnego humoru, z sezonu na sezon coraz lepiej, a odcinki 13 - 16 z ostatniego piątego sezonu dosłownie wytarły mną podłogę (nie było minuty, żebym się uśmiechnął). Spodziewałem się mocnego, smutnego i bezsilnego zakończenia, ale nie aż tak bardzo. 10/10.