Właśnie skończyłem całą serię i muszę przyznać, że nie pamiętam innego serialu w którym tak dogłębnie przestawione są charaktery postaci. W zasadzie każda postać przeżywa moralne wątpliwości, które Gilligan doskonale prezentuje. Inną sprawą jest oczywiście fenomenalna gra aktorska, która również pozwala w pełni utożsamić się z bohaterami i ich decyzjami.
>W zasadzie każda postać przeżywa moralne wątpliwości, które Gilligan doskonale prezentuje.
W sumie jak tak myślę, to jedynie na Steve'a Gomeza nie mogę nic znaleźć. Robił on jakieś złe rzeczy w tym serialu?