Najprawdziwsze arcydzieło wśród seriali, w którym każdy odcinek śledzi się z zaparty tchem, siedząc na krawędzi fotela. Wszystkie nagrody i powszechny zachwyt krytyków (średnia ocen na Metacritic jest wręcz groteskowa)- w pełni uzasadnione. Nie spodoba się chyba tylko jakiemuś zaprzysiężonemu wrogowi seriali. Ze swej strony polecam każdemu, naprawdę ciężko się nie zakochać.
Dyszka i oby więcej takich produkcji.
Ok, genialny, ale bez przesady. Odcinek z łapaniem muchy też oglądałaś z otwartą buzią? Wyprodukowali go, bo zosało im sianka na koneic sezonu. Znalazłoby się conajmniej kilka odcinków, które z lekka przynudzały. To nie zdrowe być takim fanatykiem.
'Fly' obejrzałem... z umiarkowanym zainteresowaniem. Przyznaj, że to i tak nieźle, w końcu przez 50 minut oglądamy 2 facetów polujących na owada:) A co do słabszych momentów, oczywiste, że w 5 sezonach muszą pojawić się odcinki zawiązujące akcje, spajające wątki, albo zwykłe wypełniacze, które siłą rzeczy odbiegają nieco poziomem. Ale moim zdaniem przez ostatnie 2 sezony żaden z odcinków nie zszedł poniżej poziomu 'znakomity'.
To łapanie muchy wydaje mi się nawiązaniem do nadchodzącej próby schwytania Gusa Fringa która była bardzo podobna do tego co przedstawiono w odcinku z próbą schwytania muchy. :D
Taka mała zapowiedź wydarzeń w przyjemnym odcinku dodatkowym.