Obejrzałem 3 sezony i tknęła mnie jedna myśl, czemy Walt nie wyjechał np. do czech żeby legalnie produkować metę? Miałby z tego mniejszy dochód? Skoro robił tak czystą to może dostałby więcej pieniędzy, a żona może by go tak nie beształa. Ale moze sie mylę. Czekam na wasze opinie :)
Rodzinę by zostawił bez żadnego słowa? W końcu Walter na początku robił to właśnie tylko dla rodziny, a skoro miał wkrótce umrzeć, to po co miałby jeszcze się od nich oddalać? Po prostu nie rozumiesz tego serialu, nie wyciągasz wniosków bo myślisz, że to czysto rozrywkowe gówno...poza tym, w Czechach nie miałby zarobku na taką skalę i nie zna języka. Poza tym, w Czechach legalnie można palić marihuane, a nie produkować metę.
No to chyba Ty się nie znasz, bo w czechach legalne sa nawet twrde narkotyki, w tym meta. Nie wiem tylko czy dorobiłby się takiej kasy jak w USA, ale nie miałby problemów z rodziną, robił by to legalnie. Czytaj ze zrozumieniem ;p Z drugiej strony masz racje, nie opuściłby rodziny, myśląc że pozostało mu mało czasu.
To, że legalne jest posiadanie (określonej ilości) nie znaczy, że legalna jest hurtowa produkcja twardych narkotyków. Nie wiem skąd posiadasz informację o tym, że "robiłby to legalnie", ale to bzdura. Czeska policja co jakiś czas rozbija gangi produkujące metę. Nawet zakup lekarstw, z których można uzyskać potrzebne do produkcji mety substancje, jest obłożony potężnymi obostrzeniami.
Niby tak ale wiesz, wyjeżdżać ze Stanów do Czech, żeby się dorabiać? To tak jakby jakiś Polak pojechał zarabiać miliony gdzieś do Mozambiku ;p Trudno mi się odnieść do tego pytania, bo jest tak abstrakcyjne, że aż mi się chce śmiać (chociaż jakby nie patrzyć sensowne) :D
Jak trafisz na niszę w rynku to i w mozambiku można się dorobić. To tak jakby sto lat temu powiedzieć geologom że w RPA nie ma nic, bo przecież to Afryka, dziki kraj, i same dzikusy..
Wiadomo, że w życiu wszystko jest możliwe, ale nie wyobrażam sobie oparcia serialu typu BrBa na podobnym motywie.
FACEPALM
W Czechach można hurtowo produkować twardy narkotyk? Co Ty pierdo...