Jako, że są święta, i ogólnie mi się nudzi. Postanowiłęm obejrzeć, po raz kolejny 2 sezon. Dojechałem do odcinka Negro Y Azul, z kultową już sceną otwierającą. No i właśnie zwróćcie uwagę na koniec "teledysku" kiedy Walter leży martwy. Wyraźnie widzimy że przechodzi obok niego postać, ale widać jej tylko buty, i uwaga są to....adidasy.
Teraz pytanie czy jakiś boss nosiłby adidasy? Hank? NIe! Kto nosi adidasy w serialu? JESSE!
Jeżeli w finale Jesse zabije Waltera, to uznaję Breaking Bad za najlepsza rzecz wyprodkuowaną w telewizji
tego, że Jesse najprawdopodobniej zabije Walta można się domyślić bez żadnych smaczków, właśnie gdyby serial skończył się inaczej to byłoby szokujące.
Ok prawdobodbne to jest. Ale zauważ że to sie pojawia w 2 sezonie. Czyli wygląda to tak jakby mieli cały koncept historii od początku do końca. Zresztą (Spolier jeżeli nie widziałeś 2 i 4 sezonu) Jeżeli Jesse się dowie co Walt zrobił z Jane i Brockiem, to będzie grubo
pewnie, że się dowie i tego można się właśnie domyślić. Twórcy nie mieli od początku takiego konceptu, bo Jesse miał początkowo zostać odstrzelony bodajże w czwartym odcinku pierwszej serii.