Na pewnej stronie o serialach (nie będe podawał linka) w artykule o finale 2 sezonu napisano tak :
"Od pierwszej sceny pierwszego odcinka akcja zmierzała do takiego a nie innego zakończenia. Dopiero w finale poznaliśmy rozwiązanie zagadki, która pojawiła się na początku pierwszego odcinka drugiej serii, na dodatek i pierwszy i ostatni odcinek zaczynały się od tej samej sceny. Sceny, która powracała na przestrzeni całego sezonu."
O co chodzi z tą zagadką? Bo chyba nie zrozumiałem co autor miał na myśli ; samolot wybuchł bo ojciec dziewczyny Jessiego nie był skoncentrowany i podał złe współrzędne ; na początku odcinka ekipa wyławia misia z basenu Walta bo on wypadł z samolotu. Ale może ktoś to lepiej wyjaśnić ?
chodzi o to, że to jakby wina Walta. Przez niego ginie laska, jej stary przez to podaje zle wspolrzedne i dochodzi do katastrofy.