Jak rozumiecie ten cytat?
Ulica. Dorwie go tam, gdzie przez ostatni rok naprawdę mieszkał, czyli nie z rodziną, a właśnie ze zbirami. Tam spędzał cały swój czas, tam wyrobił sobie markę Heisenberga i tam zapewne będzie chciał uderzyć Jesse.
"Next time, I'm gonna get you where you really live".
"Live" znaczy zarówno mieszkać, jak i żyć. A Walter żyje w świecie iluzji i kłamstwa. Jessie w pokoju Hanka bierze z półki książkę "Dutch", kontrowersyjne, zbeletryzowane pamiętniki Ronadla Reagana napisane przez pisarza Edmunda Morrisa. Może więc po prostu zaproponuje Hankowi, aby nagranie z jego zeznaniem pozwolił przekazać do prasy. To by załatwiło Walta kompletnie, ponieważ jedyną rzeczą, na której Walterowi naprawdę zależy jest to, aby jego syn nigdy nie dowiedział się prawdy o nim.
Ale to by nie dało nic jakby przekazali nagranie od prasy ,bo nikt nie uwierzy w wyznanie ćpuna że biedny i chory Walt zabił tyle osób...
No bo przyjaciel Hanka... Ale całe społeczeństwo nigdy w to nie uwierzy. Ty uwierzyłbyś w nagranie w telewizji ćpuna że wzorowy umierający obywatel , idealny sąsiad ,dopuścił się takich zbrodni?Bo ja nie :)
To zależy od jakości tego nagrania, od szczegółów w nim zawartych.
A poza tym, kto uwierzy że ćpun sam wymyślił syntezę mety i umie rozpuścić zwłoki. Od kogo się tego nauczył?
Zresztą nie chodzi nawet o to, czy społeczeństwo uwierzy, tylko czy gazeta to puści. Poza tym jest jeszcze kaseta Walta na której ten się przyznał się do produkcji, a wciąż żyje. Jeśli Hank przekona innych w wydziale (jak przekonał Gomeza), że to szantaż, wtedy będzie mógł użyć tego nagrania przeciwko Walterowi. Paradoksalnie zeznanie Walta, które miało być szantażem, potwierdzi wiele szczegółów podanych przez Jessiego i uwiarygodni je.
Chyba nie rozumiesz, że na tej kasecie udowodnił, że Hank jest jego wspólnikiem płacąc brudnymi pieniędzmi za jego leczenie :)
Hank mógłby to przekazać, ale po pierwsze to by nie wystarczyło, żeby zamknąć Walta a po drugie to Hank byłby od razu pierwszym podejrzanym :)
Agent Gomez to wieloletni przyjaciel Hanka, nie trudno aby uwierzył i trzymał jego stronę.
No tak Jednak wersja Walta Jest bardziej wiarygodna ty bardziej skąd Hank wziął 170 tys dolarów na leczenie . Pozatym Walt Nigdy nie obracał się w środowisku dilerów tylko był dupowatym nauczycielem chemii który bał się kiedy jego żona tupnęła nogą :P
No nie wiem, ten pomysł akurat najmniej mnie przekonuje. Muszę przyznać, że ten cytat jest naprawdę niesamowity i bardzo ciekawy.
Też mnie ta kwestia zaintrygowała. Według mnie Jesse będzie próbował przywalić Waltowi w to, w co najbardziej boli czlowieka takiego jak on, czyli w jego mega przerośnięte ego. W jego chorobliwą dumę. Uderzy bardziej w Heisenberga a mniej w Walta, dlatego wykluczam atak na Skyler czy Juniora, to zresztą nie w jego typie. Ale jak to dokładnie zrobi i jak ma się to tego ten cytat, to pozostaje dla mnie póki co zagadką.