obrzydliwy. Każdy bohater, nawet z pozoru dobry ma w sobie coś odpychającego i obleśnego. Ten serial jest tym przesiąknięty. Z resztą widać tutaj jak w szkle powiększającym do czego prowadzą kłamstwa, knowania, cwaniactwo. Główny bohater, właściwie jest antytezą bohaterstwa, brzydził mnie najbardziej. A jego parobek Jessy to prawdziwy idiota, który nawet nie wie, że jest głupkiem. Dziwie się że rodzice tak późno go wydziedziczyli.
Ten film to obraz degeneracji i nie ma sensu tego oglądać, gdy jest tego aż 5 sezonów. Odradzam, za to polecam film Calvary, który jest milion razy lepszy i nie marnuje się aż tyle czasu.
O to w tym serialu chodzi. Twórcy chcieli stworzyć protagonistę, który zmieni się w antagonistę i sprawdzić, czy widzowie nadal będą go kochać mimo, iż morduje i popełnia kolejne przestępstwa.
Skoro jesteś tak czuły i wrażliwy to znajdź sobie inny serial i nie narzekaj.
Nie szukam seriali i nie narzekam, tylko przedstawiam mój punkt widzenia i ostrzegam. Uszczypliwości nie są potrzebne.
Poza tym. Jeśli widzowie nadal będą go kochać mimo, iż morduje i popełnia kolejne przestępstwa, a także wybiera transfer mety zamiast porodu swojej córki, to mówi co nieco o nich samych. Dla mnie to tak oczywiste, że nie czuje potrzeby rozwijania tematu poza stwierdzeniem, że jest to serial promujący degeneracje, co potwierdza wzrost sprzedaży mety w stanach.
Jeśli spojrzeć na to z tej strony, to jest to kawał dobrej roboty. To trzeba przyznać. Jednak wydaje mi się, że telewizja służyła i służy propagandzie. Jawnej i ukrytej. Wiele mi osób mówiło, że serial jest świetny z niesamowitymi postaciami, etc., ale nikt nie zwrócił mi uwagi na przesłanie, na obraz rozprucia wewnętrznego, na problem ludzi z narkotykami. Jakoś to jest w tle. Więc w takim razie co daje oglądanie 2 dni i 14 godzin tego serialu, jeśli nie oswajanie z metą i innymi dragami?
Ja gdy oglądałem zmagania Jessiego z metą coraz bardziej zniechęcałem się do jakiegokolwiek rodzaju narkotyków. Mam wrażenie, że bardzo wielu ludzi również odebrało ten serial jako antyreklamę wpisaną w ciekawą historię intrygujących postaci. :) Z jednej strony telewizja służy propagandzie, ale na pewno służy również przestrzeganiu, porusza tematy różnych problemów dzisiejszego świata (czy film o mordercy namawia do mordów?).
Dlaczego każdemu odradzasz? Serial jest uznany za jeden z najlepszych w historii.
To musisz bardzo nienawidzić ludzi skoro z takim obrzydzeniem piszesz o tym serialu. Przedstawia przecież cechy ludzkie bez sztuczności i to jest właśnie jedną z wielu zalet tego serialu. Zazdrość, lęk, chciwość, gniew, rządza władzy. Każdy człowiek jest taki sam, każdy popełnia błędy i ma swoje za uszkiem. Jeśli przypominasz sobie tak jak ja serial i oglądasz go na TV6, to wczoraj miałeś idealną okazję by to zobaczyć w ostatnim odcinku pierwszego sezonu. KAŻDY dopuszcza się czegoś nielegalnego.
Prosiłbym nie sugerować mojej nienawiści do ludzi, akcentując to słowami "musisz''. Jest wręcz odwrotnie. Jednak prawdą jest, że nie toleruje zazdrości, chciwości, żądzy władzy. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego, prawda? Pomimo, że są to cechy przejawiane przez ludzi, nie zaliczyłbym ich do cech ludzkich. Gdy mówimy, że ktoś jest ludzki, raczej nie mamy ich na myśli. Nie każdy człowiek jest taki sam. To nieprawda. Czy EneMene jest podobny do papy Stalina, czy gangstera z narko? Jak napisałem wcześniej, wysoka oglądalność serialu przełożyła się na wzrost sprzedaży mety. To zła wiadomość. I przeczy genialności tego serialu.
Po drugie spędzenie 2 dni i 14 godzin oglądając ten serial, by dowiedzieć się, że coś jest złe i niegodziwe i nie prowadzi do czegoś twórczego dla mnie mija się z celem. Mogę to uświadomić sobie oglądając film półtoragodzinny.
Jesteś hipokrytą. A wiesz skąd to wywnioskowałem? ,,nie toleruje zazdrości, chciwości, żądzy władzy'' - i z tego powodu oceniłeś Breaking Bad negatywnie, o dziwo ,,Gra o Tron'' otrzymała od ciebie ocenę ,,9'' gdzie serial ten opiera się głównie na zazdrości, chciwości i żądzy władzy - te cechy napędzają fabułę tego serialu.
Jestem fanem obydwu seriali, ale jeśli mam stwierdzać z którego z nich płynie więcej pozytywnych wartości bez wątpienia palcem wskażę ,,Breaking Bad''.
Jeżeli chodzi o wzrost sprzedaży mety, obejrzyj cały serial, każdy kto miał cokolwiek wspólnego z narkotykowym biznesem skończył w nim w najgorszy z możliwych sposobów, rzeknę nawet ze dla wielu osób ten serial podziałał jak anty-reklama narkotyków (chociażby dla mnie, po obejrzeniu Breaking Bad za żadne skarby nie sięgnąłbym po żadną używkę) są ludzie którzy po prostu są bezmózgami i nie potrafią wyciągnąć z seansu żadnych wartościowych wniosków, a o to powinniśmy obwiniać ich, a nie serial i jego twórców. Jeżeli ktoś po obejrzeniu Hannibala został kanibalem, po The Walking Dead zaczął przygotowywać się na apokalipsę zombie, a po obejrzeniu Dextera zaczął mordować ludzi to świadczy to o jego słabej psychice i braku umiejętności odróżniania fikcji od rzeczywistości.
Prosiłbym, po raz kolejny, nie używać argumentów ad personam. Wnioskowanie na postawie jednego faktu o moim charakterze jest bardzo dużym wyolbrzymieniem. Zgadza się?
"Grę o tron" oceniam zupełnie inaczej z tego względu, że czytałem książki Martina, również dlatego, że uwielbiam filmy kostiumowe. A także serial ma zupełnie inną atmosferę, dzieje się w fikcyjnej rzeczywistości, ba, nawet z magią w tle.
A poza tym moja wypowiedź odnosiła się do przedmówcy i tego co napisał. Dlaczego oceniam tak nisko serial? Proszę powrócić do postu, którym założyłem temat. Jednak to by cię za dużo kosztowało. Jeśli masz zamiar dalej szczekać, to nie odpisuj.
Nie mam zamiaru odpisywać komuś kto ewidentnie robi sobie jaja i jest prowokatorem :P
Nie robię sobie jaj. Czekam na dyskusje, nie na wytykanie. Wasze chamstwo jest niedopuszczalne.
,,nie robię sobie jaj''
1. Hipokryzja
2. Argumenty przeciw serialowi zupełnie z dupy wzięte
3. Polecanie jakiegoś średniego filmu o księdzu zupełnie niezwiązanego z tematem.
Stary, best troll ever :P
To nie oglądaj i nie truj dupy. A skoro już "zmarnowałeś te 62 godziny" i dajesz temu serialowi marną dwóję to świadczy o twoim charakterze niestety albo się napinasz dla beki bo ci się nudzi. Innej opcji nie ma, Jakby ci się nie podobał to byś nie wytrwał do końca. Nie powiesz mi, że katowałeś się tyle godzin z tym "bardzo złym" serialem tylko po to, żeby się później żalić na forum jaka to strata czasu. Jakby był tak tragiczny to po paru odcinkach dałbyś sobie spokój. W twoim przypadku zachodzi podejrzenie o trolling.
Przeczytaj to co napisałeś w swoim otwierającym poście, a później przeczytaj tytuł serialu i na odwrót. Rozumiesz? Jeśli nie, powtórz całość jeszcze raz ;) Twoim zdaniem BB naprawdę zasługuję na 2/10? Skoro serial wywołał u Ciebie takie wrażenia, to paradoksalnie spełnił swoją rolę. Postacie w tym serialu nie muszą być lubiane i to nie stoi na przeszkodzie by wciągać odcinki jeden po drugim, aż do końca. :) Ci co nie lubią danych postaci, śledzą z zapartym tchem co się dzieję, w nadziei, że spotka ich jak najgorszy koniec. Faktem jest, że są i tacy co czują do nich sympatię, mimo, że postępują źle. O czym to świadczy? O naturze ludzkiej, ot co. Breaking Bad pokazuję jak bardzo ludzie mają skłonność ku złu.
Przy czym tak jak postacie nie muszą być lubiane, tak ten serial nie musi się każdemu podobać (ale 2/10? moim zdaniem to przesada). :)
jesteś w waskiej grupce pseudo znawców ktory sie ten serial nie podiba jak dałes 2 ocene i mowisz takie rzeczy o tym serialu to spójrz na nagrody i nominacje serialu bo byc może to przeoczyłeś
Jestem w grupie pseudo znawców? Gdzie tego się dowiedziałeś? Sam nie wiedziałem, że należę do jakiejś grupy znawców filmów. Bez dalszego komentarza.
OMG przecież o tym jest ten serial, pokazuje to jak porządny człowiek z powodu choroby przeobraża się w Gangstera by zdobyć pieniądze dla swojej rodziny. Jak ci przemoc nie pasuje to sobie idź klan obejrzeć.... Ja wszystkim polecam ten serial bo jest świetny. Świetna gra aktorska,fabuła,dialogi,muzyka. Jak ci nie pasują tematy gangsterskie itp to po prostu nie oglądaj.
mnie się wydaje, że choroba jako przyczyna to tylko część prawdy, przyczyna wykonania pierwszego kroku, Walt nie był zwyczajnym szarym nauczycielem, owszem "skończył" w szkółce ale był niespełnionym genialnym naukowcem, zawiedzione ambicje to była przyczyna
Nie każda postać musi być pozytywna, Walt to najlepszy tego przykład.
Mówisz, że oglądanie całego serialu służy jedynie oswajaniu się z dragami. Jeśli już, to dragom serial robi antyreklamę - jeśli faktycznie widziałeś całość, to wiesz, do czego one doprowadziły.
Poza tym przeczysz sam sobie. "Niby niezły, niby dobry", a ocena 2/10.
Ocena to sprawa względna. Czy właśnie filmweb tego nie uczy? Nie napisałem nigdzie, że serial mnie nie wciągnął. Właściwie to ja go wciągnąłem niemal na raz, jak kreskę mety. Jednakże jak napisałem w pierwszym poście, po prostu nie polecam. Według mnie serial ryje banie, zupełnie niepotrzebnie. Świat mafii jest obrzydliwy, degeneracja człowieka jest tak samo obrzydliwa, dla mnie to oczywiste. A wchodzenie, a tym jest oglądanie tego "na żywo", w ten świat dla rekreacji jest błędne. Nie muszę chodzić po melinach narkomańskich, żeby przekonać się, że narkotyki są zgubne. Do tego trwa długo - 2 dni i 14 godzin.
Z tym oswajaniem, to sam do końca nie wiem. Może tak, może nie. A finał trzeba przyznać - masakryczny.
Cóż, nasz świat to nie Disneyland. :) A nawiązując do nauk filmwebu, to czasami lepiej się w tą wiedzę nie zagłębiać. :)
A przerwę na siusiu robiłeś podczas tego maratonu? Może ci zryło dekiel z niewyspania, odwodnienia i przetrzymywania moczu co?
Oczywiście zgadzam się z kolegą tdozoe. Nie każdy musi pałać sympatią do zdegenerowanych, okropnych postaci. 10-tka za film to tylko taka przykrywka, bo jestem konformistą.
No nie dziwię się , że działasz pod przykrywką, W końcu jechanie fanom serialu od degeneratów, bo lubią serial o degeneratach, należy do misji specjalnych. Od dziś, każdy kto lubi filmy o wojnie jest okupantem, a każdy co lubi seriale kryminalne mordercą i tak dalej i w ten deseń, roboty co niemiara, cały FW do opanowania, szkoda że poddani i tak nic nie zapłacą, co nie?
nie oceniłeś serialu tylko tematykę, mnie też klimaty narkotykowe niespecjalnie pociągają, ale serial jest genialny, scenariusz jest genialny, wątki kryminalne i psychologiczne ideanie się przeplatają, najlepszy serial jaki widziałam, żeby takim się stał nie musi być o bohaterze ratującym świat przed zagładą, to trochę infantylne podejście