PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

2008 - 2013
8,8 326 tys. ocen
8,8 10 1 325659
9,1 64 krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

Przez pierwszą połowę ostatniego sezonu byłem przekonany, że po ostatnim odcinku podwyższę notę do
10/10. Niestety, stało się coś zupełnie odwrotnego - ocena zamiast wzrosnąć, wręcz delikatnie zmalała,
ocierając się nawet o 8. Dlaczego? Już tłumaczę.

Otóż, wychodziłem z założenia, że serial pod tytułem Breaking Bad przedstawi nam historię człowieka,
który powoli stacza się na samo dno, by ostatecznie okazać się tylko obrzydliwym, budzącym odrazę
zwierzęciem, nie tyle nielubianym, ale i znienawidzonym przez widzów. I o ile pierwsze 7 odcinków
wskazywało właśnie na taki przebieg fabuły, włącznie z genialną sceną zabójstwa Mike'a z emocji, tak
później coś się zepsuło, w momencie gdy Walt wycofał się z biznesu. Pomyślałem wtedy "Nie, to
niemożliwe, na pewno kombinuje jakąś większą akcję", jednak po pewnym czasie okazało się, że intencje
były szczere i rzeczywiście mężczyzna odciął się od narkotyków. No i od tej pory mój entuzjazm zaczął
systematycznie opadać, bowiem w drugiej połowie 5 sezonu Walter White nie robi się coraz gorszy. Nie
jest już wilkiem z obnażonymi kłami gotowym rzucić się na wszystko, co uzna za zagrożenie. Staje się
zagubionym w życiu, niejednoznacznym moralnie człowiekiem z wybujałym ego ściganym przez swoje
straszliwe uczynki z przeszłości. Pod koniec w dużej mierze rehabilituje się, starając się wynagrodzić
krzywdy najbliższym. I mi to nie do końca pasuje.

Miało być zło, ale jak już mówiłem wcześniej, nie jestem pewien, czy to naprawdę samo zło. Prędzej po
prostu brak dobra. A szkoda. Bo znalazłbym wreszcie serial, który poczęstowałbym najwyższą notą.

ocenił(a) serial na 10
Shooty

Moim zdaniem zakończenie jest genialne. Może dlatego, że nie oczekiwałam obrazu niesprecyzowanego totalnego zła na samym końcu- byłoby to nieprawdziwe i karykaturalne, bo ludzie nigdy nie są całkiem źli lub całkiem dobrzy. Autorzy zaplanowali rozwój postaci od samego początku wiedząc, w jakim kierunku Walt zmierza. Wszystko zgodnie z cytatem z lekcji chemii na samym początku: "You see, technically, chemistry is the study of matter, but I prefer to see it as the study of change: Electrons change their energy levels. Molecules change their bonds. Elements combine and change into compounds. But that's all of life, right? It's the constant, it's the cycle. It's solution, dissolution. Just over and over and over. It is growth, then decay, then transformation. It is fascinating, really."
"Chemia jest nauką o materii, ale ja wolę patrzeć na nią jako na naukę o przemianie. Elektrony zmieniają poziomy energii. Cząsteczki zmieniają wiązania. Pierwiastki łączą się i zmieniają w związki. To wszystko życie, prawda? Jest ciągłość, jest cykl. Związanie, rozwiązanie. Wciąż i wciąż i wciąż. Wzrost, potem rozkład, potem przemiana. To fascynujące."
Poza tym "breaking bad" nie oznacza sensu stricte "stoczenia się na samo dno", ale "narobienie hałasu".
Niejednoznaczność tego, czy Walt umiera jako Heisenberg, czy jako cżłowiek, który posiada serce, jest piękna, bo tak właśnie jest w życiu.

ocenił(a) serial na 9
Shooty

Potraktuj "Ozymandias" jako faktyczny finał, a pozostałe epizody jako epilog, wtedy masz pięknie ukazany upadek człowieka, którego pochłonęła władza i pieniądze. Kiedyś krążyła właśnie taka teoria.

ocenił(a) serial na 10
G00N3R

Tak ;)

ocenił(a) serial na 10
Shooty

jestem usakcsfywany

ocenił(a) serial na 10
Shooty

Zakończenie jest satysfakcjonujące - dla jednych oznacza to pewien niedosyt, dla drugich jest najlepszą pochwałą. Niemniej jednak, wychodzi na to, że to i tak idealne zakończenie i podsumowanie całej tej historii. Moment, w którym kamera, jak zresztą robiła to często przez wszystkie te sezony, nie zwraca zupełnie uwagi na konsekwencje działań Walta, na trupy, ćpunów , którzy zażywali jego produkt. Patrzy tylko, na Walta i jego marzenia, które co prawda go zabiły, ale też uczyniły kimś więcej, niż przeciętniakiem.Walter White pod koniec staje się męczennikiem osoby wybitnej, pozbywa się stopniowo obciążeń, zostawia rodzinie swój dorobek, żegna się z żoną, ostatni raz patrzy na swoje dzieci, rozprawia się z łotrami, przy czym ratuję Pinkmana, i umiera w satysfakcji otoczony narzędziami swojego wyzwolenia. Walter White wygrał...

ocenił(a) serial na 10
Shooty

Myślę, że osoba Waltera jest świetnym przykładem na to, że warto znaleźć w życiu pasję. Przez 50 lat żył w ciągłym strachu i był szaraczkiem. Dopiero, gdy zaczął przeobrażać się w Heisenberga poczuł, że żyje. IMO zakończenie jest z jednej strony smutne, bo Walter umiera. Z drugiej strony jest usatysfakcjonowany tym co robił, bo to kochał. Końcowa piosenka "Baby blue" świetnie uwypukla to, że White umarł szczęśliwy. Po obejrzeniu "Dextera", zakończenie w "Breaking Bad" w moim odczuciu jest świetne.