Czemu tacy 'guest stars', tacy jak Mark Margolis albo Danny Trejo, może nie gwiazdorzy acz ludzie charakterystyczni, grają tak kiepskie role? Mark, przerażający morderca z 'Człowieka z blizną', gra tutaj gościa z... Alzheimerem? który w odpowiedź sra w gacie... no ludzie, bez jaj. Zabawna rola, ale mógł ją zagrać każdy, a ten aktor ma za duży potencjał by robić coś takiego... to samo Danny Trejo. W 2 sezonie, podczas 'teledysku' trzech Meksykanów, w słowach pojawia się 'kartel' oraz ujęcia z Dannym... Spodziewałem się, że będzie to kolejny psychol w stylu Tuco, który pojawia się na horyzoncie i zagraża bohaterom. A kim się okazał? Informatorem zamawiającym pierdóły z katalogu i głową na żółwiu... Słynny Maczeta.... mogli zrobić z nim coś więcej w tym serialu.