Jak zawsze - duże emocje.
Ten odcinek mówi wszystko - Walter jasno przechodzi na ciemną stronę co obrazują dwie sceny. Jedna gdy jadą wraz z Jessim i Mike'em w samochodzie i gdy Walt mówi "Bo Ja tak mówię" . Druga gdy Walter podchodzi do Saula i mówi "Skończymy gdy Ja o tym zadecyduję". Walt zna swoją pozycję i jest świadomy jaką moc posiada. Nie ma Gusa. Został sam ze swoją wiedzą i umiejętnościami.
Jessy jak zwykle rozwalił swoim "Tak,dz***o!" "Udało się, dz***o!" :) A scena gdy Wal kłócił się z Mikem i z drugiego planu Jessy nawoływał Magnes - bardzo realistyczna !