Obejrzałem drugi raz i zastanawia mnie, czemu Walt i Skyler mogli kupić pralnię za 800 tysięcy? Przecież kiedy kupowali ją to te pieniądze nie były wyprane, skarbówka nie powinna się przyczepić, może ktoś wytłumaczyć? Tak samo z Tedem, czemu do niego się nikt nie przyeczepił, że dostał "od cioci" 600 tys.?