Nie oglądaj. Po pamiętnikach wampirów nic już nie będzie takie samo...

To, że oglądałam Pamiętniki Wampirów nie znaczy, że nie docenię poważnego serialu.

Jesli ocena serialu i pozytywne komentarze Cie nie przekonywuja to co Ci mamy wiecej napisac? Obejrzyj pierwszy sezon i zobacz czy Cie wciagnie. Proste:) Pozdrawiam.

Nie polecam oglądać tego serialu w telewizji. Z lektorem czy czym tam innym raczej tak mocno bym się nie wkręcił jak z napisami. Takie moje zdanie. Dodatkowo ja bym na Twoim miejscu zorganizował sobie więcej odcinków. Ja mam tak, że nie potrafię wkręcić się w serial jeśli odcinków mam tylko jeden lub dwa. Zawsze oglądam seryjnie. Wtedy dopiero czuje się klimat. No ale do tego trzeba mieć też troszkę czasu ;) jednak ten serial sprawi, że na zegarek nie spojrzysz. Zapewniam.

Do tego polsatowski lektor lubi tłumaczyć kwestie postaci tak, że zmienia ich sens albo całkowicie ich go pozbywa. Oglądałem wyrywkowo parę odcinków i niektóre teksty lektora bolały. Nie mówię tu już o całkowitej cenzurze słów typu "bitch", których lektor w ogóle nie tłumaczy tylko je pomija (w sumie to i lepiej, bo byśmy słuchali tłumaczeń typu "głupolu"), ale o tłumaczeniach, które całkowicie mijają się z prawdziwym znaczeniem kwestii, przykład: "I am awake" zostało przetłumaczone jako "Ja żyję" (albo coś w tym stylu).
Także jedynym słusznym wyjściem jest oglądanie odcinków z napisami (lub bez, jak kto woli :P), jeśli chcemy poczuć klimat i w pełni zrozumieć serial.

najlepszy argument do rozpoczęcia oglądania właśnie teraz (o ile nie masz w tej chwili sesji egzaminacyjnej itp.) to taki, że nakręcono już całość i nie trzeba czekać na nowe odcinki. Gdy już się zacznie oglądać to można się wyrobić przy dobrym tempie nawet w ciągu 10 - 14 dni.

Patrząc na listę seriali które wymieniłaś sądzę że jest spora szansa, że serial Ci się nie spodoba. Jeśli oglądałaś "Rodzinę Soprano", "6 stóp pod ziemią" i Ci się podobało to "Breaking Bad" jest dla Ciebie.

serial sie nie spodoba. przyjaciele to najlepszy serial, ale komediowy. nie mozna porownywac gry o tron z frriends :D 9/10 w komedii nijak sie ma do 9/10 w akcji :D

Nie lubisz seriali. Lubisz gówna które przypadkowo się nazywają seriale (jedynie przyjaciele są spoko)

No cipciu, White Collars to NA PEWNO nie jest gówno, w przeciwieństwie do Friends, kretynizmu jakich mało...

Friends to najlepszy serial komediowy w historii także daruj sobie.

Serial jest dla wymagających widzów. Trzeba się na nim skupić, czasem nawet powtarzać sceny, żeby z nich wyciągnąć jak najwięcej wniosków. Jeśli lubisz choć trochę poważne seriale, to powinien Ci się spodobać. Ale nie oczekuj cudów w postaci super akcji czy wątków romantycznych.

Powtarzać sceny? Serio? Serial jest nieco ambitniejszy to fakt, ale bez przesady...

Zobacz sobie cały serial, a potem wróć do pierwszego sezonu. Zapewniam, że jeśli obejrzysz uważnie, to wyciągniesz kolejne ciekawe spostrzeżenia, których wcześniej nie dostrzegałeś. Inne osoby które tego próbowały też tak uważają.

Możliwe że się zauważy coś więcej po kolejnym obejrzeniu, ale nie wpływa to na odbiór całości. To jednak serial, ogląda się go dla rozrywki. A odniesienia to taki mały bonusik, jak Cie bawi ich wyłapywanie to fajnie, ale sam fakt że są nie czyni serialu ambitniejszym/lepszym, a już z pewnością nie wpływają na odbiór całości.

nie wydaje mi się, że to serial ambitny, czy dla wymagających widzów. Jest to po prostu serial, który zapewnia świetną rozrywkę i trochę uzależnia. Może nie jest równy, bo zdarzają się słabsze odcinki, ale to napięcie, które towarzyszy oglądaniu kolejnych epizodów, sporo akcji oraz świetne kreacji głównych postaci (zwłaszcza B. Cranstona) sprawiają, że chce się to oglądać. Sam serial może powinien zasługiwać na ocenę 9, ale dałem 10 ze względu na to, że twórcy nie stracili formy, oglądało się naprawdę bardzo przyjemnie przez wiele godzin i potrafili zamknąć fabułę w rozsądnej ilości sezonów.

Jest mnostwo seriali na swiecie. Nie widzialam wszytskich (ani nawet wielu). Ten natomiast jest marnowaniem czasu. Obejrzalam calosc z mojej glupiej przekory, bo chcialam sprawdzic czy rzeczywiscie "rozkreca sie" po sezonie 2 (ktory jest jednym z najnudniejszych badziew jakie widzialam, "Desperate hosewives" sa znacznie bardziej emocjonujace). Rozkreca sie. Do ogolnej 6 tki (wg mnie oczywiscie) i rzadko powyzej.

Oczywiscie wg geniuszy, ktorzy uwazaja te produkcje za..... hmmm... arcydzielo mam zly gust, jestem prosta, pusta, a czasem wrecz glupia, nie rozumiem filmu i ogladam tylko badziewie.

Jesli lubisz "Przyjaciol" to polecam "Jak poznalem twoja matke" albo "The Big bang theory" - oba sa smieszne przynajmniej (nie ambitne, ale scenarzysci przykladaja sie do swojej roboty, a nie pisza na kacu ;) )

"mam zly gust, jestem prosta, pusta, a czasem wrecz glupia, nie rozumiem filmu i ogladam tylko badziewie."
No w czymś masz racje jednak :)

to wybitnie trafny cytat z tego wpisu. Tez ni sie spodobał.

to, że dziewczynie może się nie podobać serial uznany w większości za wybitny nie oznacza, że jest w czymś gorsza. Każdy ma swój gust. Dziewczyna pisze w sposób w dość kulturalny (jak na to forum), że nie poleca i że nie lubi- a wy, że się zgadzacie, że jest głupia, pusta itd. No bez jaj:) nawet jeśli to żarty to mało śmieszne.
Przy okazji, ja nie dałam rady tego oglądać po 2 odcinkach i może kiedyś się zmotywuje, żeby chociaż cały sezon obejrzeć. Dlatego póki co nie wystawiam mu oceny. Nie dlatego, że jest zły, po prostu nie mój klimat. I mam do tego prawo:)

Nie mogę zaprzeczyć że masz rację :)

Desperate hosewives oglądałam i uważam za super serial, Przyjaciele to mój ulubiony więc rozumiem :) Jak poznałem waszą matkę też oglądam (choć ostatni sezon dużo słabszy od poprzednich) The Big bang theory też zamierzam w niedalekiej przyszłości zobaczyć :) dzięki :)

Ale po co? Jesteś ciekawa, siadasz i oglądasz. Podoba się, oglądasz dalej, nie podoba, dajesz sobie spokój. To bardzo proste. To nie lekcja polskiego, żeby ktoś Cię przekonywał, że zachwyca, skoro nie zachwyca;)
Jak już ktoś napisał, przy Twoim guście raczej mało prawdopodobne jest, że BB Ci się spodoba.

Ja jestem fanką Suits, uwielbiam Przyjaciół, TVD też swego czasu bardzo lubiłam (teraz oglądam już tylko z sentymentu), a BB uważam za serial genialny i obawiam się, że długo nic mi go nie zastąpi. Zatem może jej się spodobać, czemu nie ;) Jednak też uważam, że zachęcanie nie ma większego sensu, jeśli wysoka ocena, pozytywne komentarze i masa nagród nie przekonują do obejrzenia, bo co jeszcze więcej można zrobić? Albo chce się serial czy film obejrzeć albo nie, end of story.

Z tym że ciężko go czymś zastąpić to się zgadzam, bo sama tego właśnie doświadczam. Jako następcę BB wybrałam sobie Zakazane Imperium i chociaż widzę, że serial jest dobry i nie mogę znaleźć ani jednej rzeczy, do której mogłabym się przyczepić, to... no nie wciąga po prostu i to właśnie chyba jest "syndrom pobrejkingbadowy".

Ja nie wiem jakim prawem takie seriale ogląda się z lektorem. Nie nie spodoba Ci się, dlatego że cenzurowany lektor zmienia połowę dialogów i zagłusza wszystko co się da. Serial jest znakomity, chociaż powiem, że wciągnął mnie dopiero po 3 sezonie, 4 i 5 są genialne.

Ja początkowo oglądałam z napisami, ale później przerzuciłam się na wersję z lektorem, bo znalazłam stronę z odcinkami w znakomitej jakości, tyle, że właśnie z lektorem. I chociaż szczerze nienawidzę oglądania filmów czy seriali z lektorem (naprawdę unikam tego jak ognia), to tutaj zupełnie mi nie przeszkadzał. Może to zależy od tego, kto czyta? Gość miał dobry głos, intonację, niczego nie cenzurował, wręcz przeciwnie, niczego też nie przekręcał (gdy się dało, starałam się wyłapywać, co mówili po angielsku). Nie znam nazwiska, bo nigdzie nie było napisane niestety. Ale na tej samej stronie trafiły się też odcinki (1 i 2 odc. 4 sezonu) z innym lektorem, być może właśnie polsatowskim i ten był fatalny :D Już chciałam napisać, że ważniejsza jest dla mnie dobra jakoś obrazu i dźwięku niż napisy, ale skłamałabym, bo wróciłam wtedy na te dwa odcinki do gorszej jakości ;)

Polecam ściągnąć za darmo gdzieś z torrentów i obejrzeć wszystkie sezony po kolei (koniecznie z napisami). Naprawdę warto, bo nie ma takiego drugiego serialu. Dużym plusem jest "tylko" 5 sezonów, więc mi się udało obrobić je w trochę ponad tydzień. Jest naprawdę niesamowicie wciągający.

Najciekawsze jest to sterowanie napięciem i wplątywanie w fabułę. Pamiętam, jak moi staruszkowie komentowali seriale w tv. Myślałem wtedy, za gówniarza, 'ale wieś'. Dzisiaj robię to samo oglądając Breaking Bad :)
Nie sposób nie poczuć jakiejś więzi z bohaterami i chociaż na początku podobał mi się średnio to z czasem szybciej tęskniłem do kolejnego odcinka. Czy się spodoba? Daj piniondza i zerknij w kryształową kulę, albo rzuć okiem na kilka odcinków i oceń sama.

Waśnie skończyłem całą serie i jeśli ktoś ma wątpliwości czy warto go obejrzeć to naprawdę warto..Jeden z lepszych z tego gatunku baa jak nie najlepszy..Genialny scenariusz i pierwszy taki serial o takiej tematyce..Dla mnie to klasa i szkoda,że tylko 5sezonów..Początek serii jest trochę nudny ale im dalej tym serial rośnie w siłę..Od śmiesznych wpadek po dramat,aż po sam geniusz głównego bohatera..


Serial można obejrzeć na frreedisk taka strona i jest tam 5 sezonów każdy z lektorem w przyzwoitej kopi..
Pozdrawiam i czekam na kolejne takie arcydzieła.