Najlepsze przed tobą

Już końcówka drugiego sezonu była świetna, nie marudź i oglądaj dalej :-)

ale wcześniejsze też oglądnąłeś, czy mamy rozumieć że oglądasz od środka? :0

Obejrzałem 3 sezony. Moja ocena-1 sezon: długo sie rozkręca, początek nudny, mało akcji, końcówka sezonu dość ciekawa, postanowiłem jednak dać serialowi szansę i obejrzałem sezon2- dość ciekawy, sporo obrotów akcji, oglądałem z naprawdę dużym aciekawieniem. Sezon3- kompletne dno....

Bo oczekujesz czegoś niezwykłego. Co ma się dziać? To jest dramat. Przeżywaj fabułę z bohaterami :)

Oczekuję by serial mnie interesował, ciekawił, sprawiał że nie będę mógł się doczekać kolejnego odcinka(tak było podczas oglądania sezonu 2). Sezon 3 natomiast jest poniżej krytyki, trochę mi siebie szkoda, że straciłam na ten sezon, bądź co bądź, sporo mego czasu....

Powiem Ci,że miałem podobne obawy,ale teraz kończę 4 sezon i powiem Ci,że serial wraca na właściwy tor. Choć jeśli nawet finał 3 sezonu Ci się nie podobał,to nie wiem,czy Cię przekona dalszy ciąg... Bo dla mnie jednak finał 3 był dobry,choć sezon jako całość,był trochę nudny

Zgadzam się z Tobą w 1OO%. Finał 3 sezonu, czyli dosłownie ostatnie 5 minut ostatniego odcinka seri było świetne. Zachęca do dalszego oglądania. Jednakowoż 11 odcinków tego sezonu było tak żałosne i nudne, że chyba ostatnie 5 inut ostatniego odcinka to trochę za mało by sezon uznać za udany, nieprawdaż?

No owszem,sezon odstaje od pozostałych,ale mi chodzi o to,żebyś nie przestawał oglądać,bo 4 sezon jest już na prawdę na poziomie. Choć powoli się rozkręca :)
Dla mnie poza tym w 3 sezonie był fajny odcinek Fly (ten z muchą). Taki totalnie bez sensu,ale jednak całkiem zabawny,że poważny człowiek gania za muchą.

hehe, no tak, ale może nie piszmy tutaj o fabule, bo mogą to czytać ludziska, które jeszcze serii nie oglądały :)

Odcinek z mucha miał dramatyczny wręcz wpływ na fabułę :) Tak czy inaczej,polecam oglądać dalej,dziś skończyłem 4 sezon i myślę,że się nie zawiedziesz :)

Ok. ocenę serialowi wystawię dopiero po jego zakończeniu.

odcinek z mucha nie wnosi nic konstruktywnego do serialu, a nakręcono go wyłącznie dlatego, ponieważ po ukończeniu wszystkich zdjec zostały im jeszcze pieniądze w budzecie wiec postanowili nakrecic w/w odcinek.

Też czytałem ciekawostki :)
Nie zmienia to faktu,że odcinek był na swój sposób fajny.

Miałem tak samo. Strasznie średni serial. Powinieneś sobie pooglądać True Detective'a. Mroczny klimat, strasznie wciągający no i McConaughey z najlepszą serialową rolą w historii. O niebo lepszy od BB.

Nieee... Naprawdę chcesz porównywać oba te seriale?
Co do Detektywa zgodzę się z Twoją opinią o Matthew - jego kreację zapamiętam na długo (bo nie fabułę).

W końcu się zabrałem za oglądanie, na razie jestem przy 2 sezonie odcinek 7 i trochę się zawiodłem, liczyłem na lepszy serial, ale zobaczę jak dalej będzie

Oj kolego , kolego to się dopiero rozkręci!

Obejrzałem już całą serię. Szczerze powiedziawszy w serialu występowały lepsze i gorsze momenty. Fabuła była dość ciekawa, ale czasami zbyt bardzo onotonna i bezbarwna. Zakończenie nie powaliło mnie na kolana. Spodziewałem się czegoś lepszego.Ogólna subiektywna ocena całości : 7/10

Co do zakończenia to potwierdzam, mogło być lepsze - zbyt happy endowo było jak na tą serię, spodziewałem się ze rodzina Walera zostanie zamordowana w drzwiach albo sam Walter zostanie zabity na ich oczach - byłby to spory dramatyzm... a tak to dostaliśmy szczęśliwe zakończenie. Z tym jednak ze uważam iż sam serial był genialny, każdy odcinek mnie zachwycił, wczułem się w tych bohaterów i czułem ich emocje, dosłownie. Kwestia gustu :) zależy czego oczekiwałeś po Breaking Bad, na pewno nie jest to typowy serial gangsterski-kryminalny bo atutem tej serii są emocje postaci i ich poczynania.

Mi się bardzo podobały sezony 1 i 2 przy 3 się trochę nudziłam, 4 się przemęczyłam, ale naprawdę warto oglądać dalej dla sezonu 5, szczególnie finałowych odcinków ;)

Dla mnie cały serial jest zajebisty

Jak nie masz totalnie co robić to alternatywa dla obserwowania jak trawa rosnie. Serial ma swoje dobre momenty ale fabuła jest tak nudna i przewidywalna, a postacie denerwujące ze ogólnie szkoda czasu.

Niektórzy narzekają że ten serial ma wolne tempo itp. ale o to w nim właśnie chodzi że jest prowadzony w realistycznym, naturalnym, życiowym tempie. Przecież Walt nie stanie się narkotykowym bossem w tydzień...

Walt przez połowę serialu ma minę jakby dostał udaru. Zresztą wprowadzanie niepełnosprawnego syna tez nie miało żadnego znaczenia.Szkoda tylko że w ramach amerykańskiej poprawności politycznej nie był murzynem, Nie oczekuje żeby serial był dynamiczny ale odcinek w którym przez 40 min ścigają muche...no faktycznie rewelacja. Do tego fakt że serial jest tak schematyczny że to głowa mała okropnie mnie drażnił. W przeciągu paru odcinków powtarza się non stop sekwencja Walt drze się na Jessiego ten sie obraża <tu WOW albo ćpa albo "próbuje się zabić"> potem się godzą i od nowa. Identyczna sytuacja w przypadku jego zony 2 odcinki jest dobra, a potem 2 zła żeby znowu być dobra. Każdy tylko czeka aż ja zabija. Jedynymi ciekawymi postaciami byli Henk i do pewnego momentu Guss bo nie wiadomo było kiedy jeden bądź drugi weźmie sie na Walta na poważnie.

To chyba inny serial oglądamy. Rozumiem gdy komuś może serial nie przypaść do gustu, ale twoje uzasadnienie jest bez sensu. Serial jest schematyczny? Dobra, w czasami się coś powtarza (ale to chyba nieuniknione). Hank jedyną ciekawą postacią? Jak dla mnie on jest najbardziej nudny i schematyczny. A odcinek "fly" został zrobiony za pozostałe pieniądze z budżetu i z góry nie miał nic wnosić do fabuły.

Ja nie rozumiem, co mogła tam być nudne.Mój wniosek jest taki- nic na siłę- nie podoba ci się to nie oglądaj Męczenie się podczas scen, gdzie napięcie zbudowane na psychologii postaci jest tak gęste, że można wieszać siekierę, to znak, że raczej trzeba dać sobie odpocząć od tego serialu i poszukać czegoś bardziej odpowiedniego dla siebie.
Dla mnie sceny akcji nie są tu wcale konieczne. Dobrze, że są, ale tylko tyle, ile potrzeba, pozostała akcja to fascynujący pojedynek dusz.
SPOILER/
Przykład- próba sił Skyler i Waltera przy separacji. Dramat oddany w większości przez spojrzenia i niedopowiedziane słowa. Ktoś może powiedzieć- no chodzą sobie od drzwi do drzwi , patrzą na siebie bezmyślnie lub gadają głupoty i nikt nikomu nie przystawia lufy do skroni, co za nuda. A dla mnie to iskrząca atmosfera pełna ekscytujących emocji.

Kolejna totalnie "nudna" scena. No siedzi facet bezczynnie w pustym domu i bez sensu się gapi w przestrzeń i na okrągło wydzwania na pocztę głosową kogoś, kto nie żyje. No co za beznadzieja. Tyle minut bez żadnej akcji. A dla kogoś (np dla mnie) komu serce się rozdziera na widok nieutulonej żałoby po utraconej miłości życia Jessego to jest scena po której trzeba się otrząsnąć, bo żołądek ściśnięty i serce boli z niepokoju, czy ten nieogarnięty dzieciak , który stracił rodzinę i swoją dziewczynkę, i mało co mu w życiu zostało, się z tego podniesie./SPOILER

a ja wciąż mam przed oczami scenę w której Jesse zamierza rozprawić się ze dilerami a w tym samym czasie Walter siedzi w domu, trzyma córkę na kolanach która zaczepia go rączką po brodzie! dla mnie to jedna z najlepszych scen w całym genialnym serialu

Ta scena to dno.

dla Ciebie dno, dla mnie bardzo dobra!

Zgadzam się IIbellaak, że tamta scena przyprawiała o dreszczyk. A przy drugim oglądaniu jeszcze bardziej, kiedy już się wie, co Walt zrobi, niesamowite jest patrzeć , jak ta myśl dojrzewała w jego umyśle.
A scena z Holly w końcówce piątego sezonu- kiedy wypowiada swoją pierwszą kwestię- jest powalająca.

Bardzo dobry post
Do dzisiaj nie przestanie mnie zadziwiać jak ludzie mogą uważać ten serial za nudny, a spotkałem się już z wieloma takimi opiniami. Przecież te dialogi, to napięcie ogląda się praktycznie w bezruchu.

Ale z drugiej strony mnie osobiście nudzą sceny pościgów w filmach i strzelaniny, które najchętniej bym przewijał, czego dużo ludzi też pewnie by nie zrozumiało.

Jak kogoś ten serial nudzi to ogólnie odradzałbym oglądanie różnych dramatów a już na pewno nie takich "nudziarzy" jak Kieślowski czy Bergman, bo tego typu filmy zostałyby wyłączone po 10 minutach.

Jak oglądać to tylko całość od początku do końca. A nie pobieżnie co mija się całkowicie z celem. Serial genialny.