...Jane.
Ona umarła poprzez zakrztuszenie wymiocinami? Dlaczego?
Po heroinie jest się w jakimś transie, gdyż nie można się obudzić? Może mi to ktoś wytłumaczyć?
I dlaczego Walter jej nie pomógł? Nie da się pomóc takiej osobie?
Co do skutków heroiny - nie znam się to się nie wypowiadam ;)
Jeśli chodzi o możliwość pomocy, to oczywiście bez problemu dałoby się jej pomóc, nie wymagało to poświęcenia ze strony Walta. Problem w tym że Jane miała taki wpływ na Jessiego, że Walt wolał żeby zginęła ;)
Tak samo jak się schlejesz, to przecież nie jesteś w stanie pełnej świadomości i sprawności. Nie jeden alkoholik, nie mówiąc już o narkomanie zmarł w ten sposób. Będąc pod wpływem środków odurzających nie jesteś w stanie na czas zareagować, obrócić się na drugą stronę, tym bardziej jeśli złapie cię to we śnie. To po prostu efekt zaskoczenia, zaczynasz dusić się we śnie, a jeśli jesteś pod wpływem środków to tym ciężej zareagować.
Co do pomocy ze strony Waltera to chyba oczywiste. Jane mu przeszkadzała i na rękę mu była jej śmierć.
TO tak jakby ci dali środki zwiotczające. Organizm nie reaguje na impulsy z układu nerwowego bo jest znieczulony.