W 2025 końcówka obejrzałem ten serial :). Zastanawiałem sie czy dać 10 czy 9 bo miewał naciągane momenty ale... To pierwszy serial który przez 5 sezonów wbijał mnie w fotel. Kiedy sobie myślę ze to juz koniec to serial wrzuca 5 bieg. Ostatecznie dodałem 10 gwiazdkę za rolę RJ Mitta, który w rzeczywistości jest z porażaniem mózgowym. Samo wymyślenie postaci i znalezienie aktora który zagrał tak fantastycznie zasługuje na dodatkowy osobny punkt. Zresztą większość obsady zagrała na bardzo wysokim poziomie. Tutaj muszę wymienić Giancarlo Esposito, który wciela sie w rolę Gusa. Od miłego sprzedawcy hamburgerów po psychopatycznego barona narkotykowego i to wszystko w 1 ujęciu kamery. Podobna klasa jak Wagner Moura, który grał Escobara w Narcosie. Podobnie w 1 ujęciu zagrać troskliwego ojca aby przejść do bezwzględnego mordercy w mimice twarzy. Serial wciąga bo jest cholernie skomplikowany a postacie nie są szablonowe. Mamy tu Waltera, który jest geniuszem Chemii. Oszukany przez przyjaciół i w sumie okradziony z patentów, uczy w szkole za grosze gdzie jego byli przyjaciele pływają w luksusie. W dodatku życie doświadcza go śmiertelną chorobą i zbieg okoliczności sprawia że odpala się tryb bezwzględnego psychopaty. Pamiętam ze był moment mojego szoku jak Walter morduje każdego kto staje mu na drodze. Przecież był takim miłym nauczycielem i trochę nieporadny życiowo.
Skyler - bardzo wkurzająca żona, która gnoi Waltera, zdradza go i co do zasady postępuje chaotycznie i nielogicznie. Walter przecież do pewnego momentu autentycznie robi wszystko dla rodziny (to co robi). Dopiero z czasem działa dla swej przyjemności i wielkości jego wymyślonej postaci Haisenberga, która wzbudza strach wśród innych przestępców.
Jessy, ćpun, którego szybko przerasta świat w którym sie znalazł, mający nieustanne dylematy moralne a tak naprawdę pragnący ustabilizować się w szczęśliwym związku i pokazać rodzicom ze nie jest tylko ćpunem. Tu trzeba dodać że bez Jessego nie byłoby Haisenberga... Te postacie funkcjonują w tandemie od początku do samego końca (jeszcze mnie czeka film El Camino). Trzeba tez wspomnieć ze Jessy wpada w większość kłopotów przez swoje zachowanie a nie działalność z WW.
Postać Hanka - rys amerykańskiego nieustępliwego gliny. W Brudnym Harrym kupowałem to ale tu postać trochę przerysowana lub aktor nie dowiózł tematu.