Miło przeczytać taką opinię ze strony mężczyzny, bo zazwyczaj Skyler przez panów jest wyzywana od najgorszych ;)

nienawidzę jej całym sercem... szczerze, głęboko... oby nikomu nie trafiła się taka żona jak Waltowi :)

Mnie tez ona ekstremalnie wnerwia, a dopiero klepię II sezon ;) - jej "perfekcjonalizm", jej zaborczość, jej akuratność, wytrzeszcz oczu, paniusiowata pani domu ktora mietoli bezustannie ten swoj "brzusio" i ustawia męża na lewo i prawo, hetera. Taka rola, nie mniej jednak wydaje mi sie mocno przerysowana. A serial OK - dobrze sie oglada.

roszczeniowa postawa tej baby jest naprawdę wyjątkowo irytująca. i jej fochy... ;|
też jestem na drugim sezonie i miałam nadzieję, że później coś się może zmieni.
ale tak czytam to forum i czytam, i wychodzi na to, że będzie tylko gorzej...

jak dojdziesz do 5 sezonu to zdębiejesz.

liczę na to ;)

jestem na 4-tym i wnerwia mnie fakt, ze juz blisko 5-tego, a wiec bycia "na biezaco" szczegolnie, ze 5-ty sezon ma mniej odcinków z tego co widzialam.. to juz mnie w ogole wyprowadzi z rownowagi, bo lubie ten serial ogladac, a seriali zaprawde duzo nie "przeczesuję" ;)
Skyler juz na 4-tym sezonie zaczyna byc bardziej "wydumana" i nawet jej wytrzeszcz blekitnooki nie męczy mnie - tak wiec mysle, ze idzie ku dobremu. No i Ted zniknął, a tez jakis taki przydupas dziany był, mr perfect lover.
Skyler zaczela byc bizneswoman, a nie housewife, chociaz.. desperate housewives trzymaly fason niezaleznie od statusu kury domowej ;)

5 sezon ma 16 odcinków i im bliżej końca to zaczyna być coraz ostrzej. lepiej nie wiedzieć co się stanie bo nie będzie na koniec efektu, ale mnie po zakończeniu wgniotło w fotel i tak zostało na kilka dni. Ostatnie odcinki obejrzałem jednym tchem i gdybym musiał czekać po tygodniu na kolejne epizody to by chyba takiego efektu nie było. Ja proponuję końcówkę zrobić sobie jako dłuższy seans kilkugodzinny.

A tak, pomylilo mi sie cos z tym 5-tym sezonem, faktycznie pozniej sprawdzilam - 16 odcinków.

Hehe, tak wlasnie robie - jesli wiem, ze mi sie serial konczy, staram sobie znalezc inne zajecie, co chwile odchodze od kompa i tym sposobem odcinek 45 minutowy rozciąga sie na 3h... Robie co moge, jestem na 04x07, wiec jeszcze troszke.

Cztery ostatnie odcinki 5 sezonu najlepiej oglądać ciągiem bez przerw, to na pewno wrażenia będą dobre :)

;) tak wlasnie robie - wczesniej nie ogladalam tego serialu, ale w trakcie ogladania pierwszego epizodu zaskoczylam juz na 10-tej minucie i tak wlasnie ogladam ...odcinek za odcinkiem w miare mozliwosci - za chwile bede miala 5-ty sezon i bede na biezaco. Zal dupe sciska. : -)

Nie podzielam. Jej wygląd, mimika i zachowanie odpychały mnie na tyle, że musiałem zrobić sporą przerwę między pierwszym a drugim sezonem. :D

Absolutnie zgadzam się z tym, że była wręcz odpychająca.Od samego początku do końca.

dzięki za spoiler!

Skylar to postać, która blokuje mnie przed obejrzeniem serialu ponownie :(

Jestem na początku 3 sezonu i strasznie mnie irytuje żona Waltera. Sam jestem zwolennikiem kary smierci za handel narkotykami ale żeby stawiać wyżej prawo państwowe nad rodzinę? Co to za kobieta, matka i żona? Rodzina powinna zawsze być najważniejsza.

Też mnie denerwowała, ale zobaczysz później....jak dla mnie bardzo ciekawa postać.

Kara śmierci za handel narkotykami? :O Dlaczegóż to?

Troszczyła się o swoje ciepełko, typowa żona gangstera, produkcja dragów nie bardzo ją oburzała. A dobrem rodziny to się tłumaczy każdy mafioso, bo to dobrze brzmi.

Na pewno nie zasługuje na takie baty, jakie zbiera od widzów, ale żeby od razu najlepsza?

Najlepszy jest Saul Goodman.

Ty bienaminieGT. Jak śmiesz twierdzić, że Skalar nie jest najlepsza skoro jest. Jeżeli uważasz, że Saul Goodman jest "najlepszy" to masz nie halo pod sufitem.

No tak, od Skalar na pewno lepszy jest Wektor :) Na pewno ma większą zawartość informacyjną ;)

Ty też się nie znasz.

Ale na fizyce, na algorytmicznej zawartości informacyjnej czy na Breaking Bad? :p

Na dostrzeżeniu psychologicznej głębi bohaterów. Ale nie martw się zawsze możesz się podszkolić.

Why so serious, mate?

O co wy się kłócicie, paranoja, dla mnie każda postać jest super dopracowana. Każdy ma swoja role do odegrania, bardziej Pinkman mnie wnerwił przez to mazanie się na końcu. Cały serial nie potrafi wziąć odpowiedzialności za swoje działania.

To nic nowego tutaj na filmwebie - ktos cos napisze, inna osoba odbierze to jako prowokacje i zaczynaja sie przepychanki na roznym poziomie i do tego rzadko kiedy konczace sie gustownie i kulturalnie, a co lepsza z przeprosinami. Kwestia tego, zeby madrze poprowadzic dyskusje, wyjasnic po ludzku co komu nie pasuje, a nie zaraz na'kur...iać' o gustach i podjudzac kogos do takich czy nie innych wypowiedziac. Trzeba sie czasem zastanowic po co nam dane slownictwo i co chcemy nim osiagnac. Juz nawet bywa tak, ze kogos mozesz nakrecić poprzez sformulowanie "Jak śmiesz twierdzić," ;) a przeciez tonu rozmowcy nie znamy, moze byc bezinwazyjny i zero prowokacji.

Co do Saula - szczerze napisawszy, Saul wkurza mnie duzo mocniej niz Skyler by kiedykolwiek mogla ;))) Bezczelnie panoszacy sie, zachlanny prawniczyna. Pare razy moze i pomogl, ale sposob zachowania taki, ze łeb sie chce ukręcić :)

Jessie - tez charakterystyczny, majacy wszystko w pompie, zero oglady, szacunek sporadyczny.. no ale taka forma obrony;) Kur_iki w oczach.

Będzie spin-off o Saulu "Better Call Saul” już nawet jest zamówienie na 2 sezon, a 1 emisja zaczyna się 08.02.15
Jestem bardzo ciekawy jak wypadnie.

Kurna mać, serio? ...ja rozumiem, ze jesli aktor wzbudza emocje to znaczy, ze dobrze zagral, ale tutaj to mam mocną awersje do niego i za cholere nie obejrze, bo mi żyłka pęknie, no ale miłego :)

Szczerze mówiąc, na początku byłam święcie przekonana, że ekspert72 robi sobie jaja :) dlatego też zaczęłam sobie żartować, a dopiero jak nie podchwycił dowcipu, to do mnie doszło, że wcale nie ironizuje, tylko cały ten czas jest śmiertelnie poważny ;)
x
Mam nadzieję, że to zwykły troll, no ale przez net tego się nie zweryfikuje :) Poza tym nawet jeśli jest trollem, to tego typu trollowanie jest bez sensu - jak wszyscy wiedzą, zła karma się zwraca :)
x
Dla mnie nie jest normalne robić spinę o takie pierdoły czy też wnerwiać kogoś dla sportu - to tak, jak niektórzy ekscytują się np. tym, że Doda kupiła sobie ciastko w kawiarni czy coś takiego i cieszą się tym, że mogą ją skrytykować :). Jak dla mnie taka postawa świadczy o pewnej niedojrzałości i braku życiowego doświadczenia, bo jeśli robi się w życiu coś poważniejszego poza gnuśnieniem przed kompem, to łatwo znaleźć lepsze tematy do bulwersowania się i zmartwień niż fakt, że ktoś tam gdzieś tam na drugim końcu Polski nie lubi jakiegoś aktora ;)

ale widzisz, sporo dzieciorów anonimowych tutaj i chca sie popisac, a moze sfrustrowani są, kto tam ich wie - rajcuje ich przepychanka, potyczki slowne i chca zablysnac pseudo zabawnymi tekstami, lub pokazac co to nie oni, jacy odwazni i ze to oni racje maja. Na takich niestety nie ma rady na internecie. Tutaj na filmwebie zdarzaja sie calkiem fajne dyskusje, ale jak widze ze wtraca sie jakis "gimbus" (...) i zaczyna harce swoje a dyskusja schodzi na inne tory, to przestaje czytać, choc chcialabym takie cos sprać na kwasne jablko, jakby to nie nazwac 'oldschoolowo' ;))) / co do eksperta72 - obstawiam, ze jak nie ma emotikon to jest sprawa na serio ;)))