Jakiś czas temu ktoś powiedział, że twórcy BB planują zrobić spin off z Saulem w roli głównej, jak się na to zapatrujecie? Może lepiej zostawić BB w spokoju i w ogóle nie odcinać kuponów? A może widzielibyście kogoś innego w roli głównej?

Ja szczerze mówiąc bardzo chętnie zobaczyłbym taki spin off, ponieważ strasznie lubię świat Breakinga. Nowy Meksyk naprawdę jest przedniej urody, zarówno ABQ jak i przedmieścia a to jak to wszystko twórcy pokazali to naprawdę majstersztyk. Zresztą w każda scena ma w sobie coś specyficznego: ujęcia, gra świateł i po prostu fajnie by było jakby ci sami ludzie nakręcili coś jeszcze w tej stylistyce, którą sami wykreowali.

Co do postaci to bardziej od Saula widziałbym w roli głównej (albo takiej "wiodącej") Hanka, z tym że nie wiadomo jak skończy. Świetny bohater, który przez te pięć serii się rozwinął. Szczególnie ujmujący był na początku na tych wszystkich spotkaniach rodzinnych i "nierodzinnych" taka dusza towarzystwa, która zawsze ma w zanadrzu zabawny tekst bądź anegdotę. Po prostu stereotypowy glina, typ takiego aroganta. Potem twórcy świetnie przedstawili jego psychikę a raczej jej "kruchość" przez co cały bohater zyskał na prawdziwości w oczach widzów. Hank, ogólnie jest ciekawy jak dla mnie dlatego widziałbym go jako głównego bohatera spin offu albo przynajmniej postać pojawiającą się raz na jakiś czas (podczas gdy cały serial traktowałby ogólnie o DEA w Nowym Meksyku).

Niedawno przeczytałem tutaj wypowiedź użytkownika "juspil" na temat drugiej połowy sezonu i zakończenia BB, cytuję:

"Bardzo prawdopodobne, że dojdzie do rozmowy Hanka z Waltem i w zamian za to, że Hank nie wyjawi tożsamości Heisenberga lub oczyści go z zarzutów, Walt będzie musiał doprowadzić go do całej siatki, tak aby DEA zdobyło wystarczające dowody. Nawrót raka jest pewny na 99% i bardzo prawdopodobne, że jednak Walt umrze (wcześniej odzyskawszy rodzinę i doprowadzając DEA do kartelu). ale wszystko może się zdarzyć..."

Trochę mnie to natchnęło do przemyśleń, bo wydawało mi się, że jakie nie będzie to zakończenie to i tak mi się spodoba, a jednak pomysł przedstawiony wyżej niespecjalnie przypadł mi do gustu. Jednak pod kątem ewentualnego spin offa z DEA byłby idealny. Breaking Bad skończyłby się na śmierci Walta, ten pogodzony ze wszystkim, zgodzi się zeznawać i obciążać innych, Hank oswojony z sytuacją, że Walt to Heisenberg itd. wiadomo, słodkie pierdzenie, którego każdy z fanów myślę chciałby uniknąć. No i potem wchodzi spin off. Główny bohater to jakiś nowy policjant przeniesiony skądśtam do ABQ (może za karę, jakaś taka kontrowersyjna postać dla kolorytu) i fabuła by się skupiła na rozbijaniu kartelu a i pojawiłyby się jakieś poboczne wątki z drobniejszymi dilerami. Hank jako szef DEA nadal pojawiałby się co jakiś czas na ekranie i brałby udział w grubszych akcjach, nowy policjant też dostałby jakieś swoje wątki i historię, chyba byłoby, ok? To wszystko kręcone przez twórców BB czyli mielibyśmy wspaniałe ujęcia i plenery. Ponadto byłoby multum nawiązań do samego Breakinga no i ten świetny klimat, przynajmniej jego namiastka. Marzenia. Co o tym myślicie?