Najpierw jak się poznajemy to jest wesoło, następnie się zakochujemy i jest nieziemsko (prawdziwa jazda bez trzymanki) ale niestety nadchodzi moment kiedy wakacje się kończą i robi się smutno... A później zostaje pustka...
Tak się właśnie czuję - oglądałem dwa razy i za każdym razem po zakończeniu czuję się jakby mi coś zabrano. Zdecydowanie mój numer jeden wśród seriali, polecam każdemu bo to jeden z nielicznych seriali, który dostarcza tylu różnych emocji a postacie przechodzą taką metamorfozę, że zmieniamy do nich nastawienie z odcinka na odcinek.
Zgadzam się . Byłam zachwycona tym serialem na tyle,że kupiłam sobie kubek ze zdjęciem logo serialu z czołówki, a nie jestem typem osoby fana kolekcjonera . Odpaliłam dziś ten serial poraz pierwszy od premiery finałowego odcinka, byłam ciekawa czy będzie mnie zachwycać tak samo, jak wtedy i zdecydowanie tak. Najlepszy serial ever. Koniec smutny i dołujący , ale wiadomo było, ze tak to się skonczy. Poniekąd klimat trzech ostatnich odcinków oddaje klimat pożegnania się z serialem. Odcinki są ciężkie i smutne, tak jak nastrój każdego fana tej produkcji. Zastanawiam się czy warto oglądać Better Caul Saul bo jeszcze nie miałam okazji ...
Nie wiem czy warto ale pierwszy sezon jest bardzo spokojny i bez jakiś rewelacji ale nadal mamy zdjęcia i resztę na poziomie BB no i co jakiś czas dostajemy błyskotliwą scenę też na miarę BB a to juz jest coś,choc brakuje poweru,drugi sezon nic nie posówa się do przodu a wręcz taka stagnacja no i trzeci i tu juz lekko ruszają z kopyta,wraca Gus i Mike.
Amen, przed chwilą skończyłem podejście numer 2. Co teraz robić ze swoim życiem ?