Jessie Pinkman najbardziej bekowa postać tego serialu xD Szczególnie przez pierwsze sezony bo wiadomo potem jest już mniej wesoło ;) Ale te jego miny, teksty, ta wymowa "what's","seriously", te jego łachy 3 razy za duże, czapa na głowie i idiotyczne pomysły hahaha Do tej pory się śmieje jak sobie przypomne niektóre sceny xD
Ogólnie serial jest prześwietny :) Sporo czarnego humoru al'a Tarantino który ja osobiście uwielbiam. Znakomita fabuła. Co prawda cały główny wątek mało realny jak i wiele innych sytuacji ale to nieistotne. Serial wciąga i w ogóle nie nuży. 5 sezonów zleciało mi jak z bicza strzelił i chciałoby się więcej jednak z drugiej strony dokręcania kolejnych sezonów nie miałoby zupełnie sensu. Z pewnością będzie mi go brakować.
przez cały czas miałem wiele radości z Jessiego( i całej reszty gromadki), aż do 5 sezonu. Ta część tej opowieści pokazała mi wszystko co widziałem inaczej. Serial uważam za arcydzieło ale nie potrafię żartować już z kochanego BYCZ pinkmana ani zarzucać w życiu codziennym cytatami...Jest to jeden z bardziej dramatycznych historii które tak dokładnie zbadałem( pomijając moje życie xD )
No szkoda chłopaka. Przyznam że zakończenie losów Jessiego, Walta, Hanka troszkę mnie "ruszyło" ale koniec końców myślę że lepsze takie zakończenie niż gdyby miałoby się to skończyć na 4 sezonie ;)
Ku***, jak żeś mnie teraz wku... zdenerwował. Zwłaszcza, że ja normalnie nie przeklinam. Chciałem sobie poczytać o bece z Jessiego, a ty takim spoilerem zarzucasz bez ostrzeżenia.