Jak było z otruciem dzieciaka? Jakim cudem go otruł rycyną? Żeby odciągnąć uwagę Jessiego od laboratorium? Czy jak?\
Nie otruł go rycyną tylko tą konwalią. Po to żeby zmanipulować Jessiego, przekonać go, że to sprawka Gusa i przeciągnąć na swoją stronę, żeby Jessie pomógł mu w zabiciu Gusa
Dlaczego Jesse rozmyślił się wtedy z tą zmianą tożsamości? Skoro wiedział, że dzieciak nie został otruty rycyną, to co mu w tym momencie przyszło do głowy patrząc na tą paczkę fajek? Dla mnie ciut niespójna była jego decyzja.
Nie został otruty rycyną, ale tak to miało wyglądać w pierwszym momencie, po to żeby Jessie końcowo obwinił Gusa. I jak popatrzył na tę paczkę to uświadomił sobie, że Walt cały czas nim pogrywał (plus otruł ukochaną osobę)- bo papieros nie wypadł mu gdzieś przypadkiem, tylko został ukradziony na zlecenie przez Huela. No i przebrała się miarka, więc się wkurzył i porzucił z zemsty myśl o przeprowadzce ;)
A w jaki sposób mechanicznie Walt to zrobił? Było to pokazaane gdziekolwiek?
Czy po prostu ,, w domyśle"
Wydaje mi się, że "w domyśle". Pokazany jest moment, kiedy Walt w ogrodzie zakręca rewolwerem i za trzecim razem jego lufa wskazuje właśnie na tę roślinę. Wydaje mi się, że nic więcej nie jest pokazane. Pewnie dostał się do domu tej latynoski pod byle jakim pretekstem. Poza tym otrucie tego chłopca to raczej nie był problem dla Walta biorąc pod uwagę inne rzeczy jakie wykombinował na przestrzeni całego serialu.