Podobno desperacko zarabia pieniądze aby zabezpieczyć życie swojej rodziny a co robi?
- oddaje kasę głupiej żonie, która układa ją na paletach w garażu
- inwestuje w myjnię której nie można zabrać ze sobą w razie ucieczki i namawia Skyler do kupna drugiej
- zakopuje wszystkie beczki razem w jednym miejscu
- ścigany przez policję wozi beczkę na pick' upie
Tak naprawdę robił wszystko aby ta kasa została przejęta przez innych, bardziej sprawiedliwych? Wyrzuty sumienia?
Rzeczywiscie lubie sie dopier*alac zwlaszcza jak ktos pisze takie bzdury jak ty.
Kazda osoba, ktora ci odpowiedziala, obalila twoje glupie, no wlasnie co? argumenty (przeciwko serialowi)? podpunkty?
W jakim celu stworzyles ten temat? Zeby sie pochwalic, ze obejrzales pare filmow gangsterskich?
P.S. ''z'' zostalo umieszczone w nawiasie, ale moglem sie domyslic, ze twoj maly mozdzek tego nie ogarnie.
P.S.2. Dlaczego k*rwa powinien byc spakowany? Zeby uniknac zemsty ze strony Bogdana albo Benekiego?
podpunkty przeciwko serialowi? obejrzyj moją ocenę. punkt odjęty za kompletnie od czapy akcje z kasą.
Pytalem sie w jakim celu stworzyles ten temat.
A piszac podpunkty, mialem na mysli, ''rzekome'' bledy ''odkryte'' przez ciebie.
Sory, ale jestes zbyt glupi, zeby z toba polemizowac.
Rzekome, czyli egzystujace tylko w twoim chorym swiatku, bo w rzeczywistosci tych bledow nie ma.
Naprawde myslenie jest takie trudne?
Tak, mam schizofrenie. Moje alter ego na cel wzielo sobie gnojenie ludzi o bardzo malym ilorazie inteligencji.
Wiec wybacz, ze tak cie nekam - choroba mnie zmusza
skoro już wiadomo że masz schizofrenie to idź się leczyć :D zaraz, teraz na dyżur marsz
Hehe, Panie Strasburger, czy to pan?
A co do rady to nie musze, bo nie mam z tym problemu.
Nawet sie ciesze, bo bedac zdrowym psychicznie nie dalbym rady z niektorymi idiotami.
Ile jeszcze osób zamierzasz obrazić? To nie jest poradnia psychologiczna, problemy osobiste rozwiązuj gdzie indziej
Powoli zaczynasz się kompromitować. Ty chyba na prawdę nie rozumiesz idei tego serialu. Nie każdy rodzi się wielkim gangsterem tak jak Ty. Zacznij sobie od zrozumienia samego tytułu - "Breaking Bad" w wolnym tłumaczeniu oznaczałoby to coś w stylu "Zejść na złą drogę". To jest historia zwyczajnych ludzi którzy zostają wepchnięci do przestępczego świata. Walt przywoził Skyler codziennie po kilka ładnych kafli. Co według Ciebie miała z tym zrobić? Trzymać w domu w skarpecie? Pomysł z tym garażem wcale nie był głupi więc nie rozumiem czemu tak się do tego przyczepiłeś? Było miejsce na pieniądze? Było. Nikt go nie odkrył? Nikt go nie odkrył. Jak trzeba było szybko to wszystko zawinąć to czy był problem? Nie było. Amen
Ty juz wystarczajaco blysnales. Tak, ze nas oslepilo.
A wytlumaczysz mi dlaczego sie go o to pytasz, skoro on uwaza, ten pomysl za jak najbardziej trafny?
Chyba ty powinienesz podac jakies przyklady w koncu jestes gangsterem
Chodzilo mi bardziej o jakies konkretne propozycje, ale czego moglem sie spodziewac po takim ignorancie jak ty.
Wez pier*olnij sie do wanny pelnej wody, wrzuc radio i oszczedz nam czytania twoich wypocin.
Z kazdym twoim kolejnym postem jest co raz smieszniej, tylko uwazaj, bo niezbyt gruba jest granica miedzy smiesznoscia, a zazenowaniem, a ty niestety jestes na ostatniej prostej i gdzie na poczatku mozna bylo sie z tego smiac, tak teraz jest to TROCHE zalosne.
Ale jedno musze ci przyznac, jestes trollem z klasa. ''Obsmarowany, zrownany z g*wnem doslownie przez wszystkich, ale w dalszym ciagu waleczny'' Mianuje cie Bravetrollem
Zdecydowalem sie...aby zakonczyc konwersacje.
Ale jakbym kiedys potrzebowal jakis dodatkowych informacji na temat ludzi opoznionych w rozwoju to na pewno sie z toba skontaktuje. Nie martw sie jestesmy z toba. Masz juz jednego przyjaciela
Czytaj ze zrozumieniem, przecież napisałem, że uważam, że zrobiła wszystko tak jak należało to jakiej Ty odpowiedzi jeszcze ode mnie oczekujesz?
Skoro się tutaj plączesz to oczekuję że błyśniesz intelektem :D jak Walt
Mogę podać jedną propozycję Walt powinien dać jedną beczkę dla Indian w rezerwacie. Proste i jemu by nie ubyło.
Czy Ty piszesz w tej chwili po alkoholu lub innym narkotyku? Zdajesz sobie sprawę, że to co piszesz nie ma zupełnie nic wspólnego z całością rozmowy?
Jest to propozycja zagospodarowania kasy lepsza niż składowanie jej na palecie i jest częścią tego wątku
może ty coś paliłeś?
Ale po co Ty to piszesz? Co mnie obchodzi co Ty byś z taką kasą zrobił? Nikt Ci takiego pytania nie zadał.
A możesz być sobie i pewien, że jestem marsianinem. Ponawiam swoje pytanie, co mnie obchodzi co byś zrobił z taką kasą?
Bo odpowiadasz mi na pytanie, którego Ci nie zadałem, może widzisz tutaj jakieś niewidoczne dla innych posty? Białe myszki też?
Nie wszystko co piszę musi być zgodne z twoją manią wielkości. Proszę proszę pytania nie zadał i w związku z tym temat zamknięty na amen. Odstaw to zioło które palisz.
Widzę, że żyjesz we własnym świecie. Zignoruje te chamskie zaczepki, nie zniżam się do poziomu chołoty którą reprezentujesz. Dla mnie temat zamknął się w momencie kiedy udzieliłem Ci odpowiedzi, a Ty nie zadałeś już nowego pytania tylko wyleciałeś z pomysłem "co ja bym zrobił". Otóż nie obchodzi mnie co Ty byś zrobił. Po postach innych ludzi sądzę, że nie tylko mnie.
Mnie nie obchodzi czy się tobie podoba to co pisze czy nie. Odstaw zioło shizy związane z manią wielkości są typowym objawem przejarania.
Myśl sobie o mnie co chcesz, na pewno przejmę się opinią gimnazjalisty z jakiejś wioski... To ty pozbawiłeś tę rozmowę sensu, a nie ja. Zadałeś pytanie, a ja na nie odpowiedziałem. Ty przerwałeś ten ciąg, a ja po prostu nie mam ochoty słuchać twoich pomysłów, proste.
Ziomek spokojnie temu kretynowi o to chodzi, żeby Cie wkurzać :D Widać, że nie ma co robić to pisze jakieś bzdurdy z których można się nieźle uśmiać :D Jeśli jednak na serio on tak uważa to co pisze to matka chyba go upuściła na łeb jak był mały.
Nie masz ochoty słuchać a walisz w klawisze jak nawiedzony prorok albo znawca prawa podatkowego. Tylko argumentów brak na poparcie tych bredni.
Każdy mój argument jest podparty konkretną sytuacją z serialu, w przeciwieństwie do twoich wypocin opartych na "jestem najmądrzejszy na świecie i na pewno byłoby tak jak mi się wydaję".
1 szty twój post: "2. Inwestuje w myjnię ponieważ ma ona prać zarobione przez niego pieniądze. Nie będę się tu rozpisywał co to znaczy pranie pieniędzy, sam sobie to sprawdź."
No i czego w tym nie rozumiesz? Tego, że myjnia była pralnią pieniędzy? Nie rozumiesz tego, że miliony które Walt zarobił bez wyprania są tylko bezużytecznymi kawałkami papieru które może wydać najwyżej na drobne zakupy w spożywczaku? Jeśli bezrobotnego nauczyciela stać na nowy samochód to skarbówka zaraz przyczepi mu się do dupy, ale jeśli jest właścicielem myjni która przynosi zysk, nikogo to nie zainteresuje.
Ukrywanie się w chatce na tym zadupiu, płacąc grubą kasę za drobne zakupy raczej nie było specjalnym marzeniem Walta. Za brudne pieniądze może się ukrywać ile tylko chce, ale nie kupi za to ani większego domu, ani samochodu z salonu, ani nie poleci na ekskluzywne wakacje. A dlaczego facetowi nie przeszkadza to, że dostaje brudną kasę? Bo serwis odkurzaczy jest taką samą pralnią dla pieniędzy jak i myjnia Walta.
Kierunek myślenia dobry ale wnioski złe. Gdy chodzi o jakiekolwiek zawody z największym złodziejem na świecie czyli państwem trzeba być podwójnie ostrożnym. To oznacza plan A, B, C i może D.
Wtedy nie siedzisz w górach sam przy kozie tylko w tropikach na plaży.
A jak brak dodatkowego planu ma się do tego co napisałem? W ogóle jakiego planu, na czym by miał polegać? Walt za pieniądze które miał mógłby wykupić sobie nową tożsamość w dowolnym miejscu świata, ale co z tego skoro dalej byłby zwykłym przeciętniakiem. Milioner znikąd którego nikt nie zna szybko zostanie rozpracowany.
1. Przecież kobiety lubią pieniądze, a to zamyka im gębę na kłódkę. A Walter dobrze o tym wie...
2. Pranie, kochanieńki pranie. Biliony snickersów za to nie kupi znienacka, co sąsiedzi powiedzą ?
3. A tobie by się chciało kopać sześć 2-u metrowych dołków ?
4. W Kazachstanie niósł by ją na głowie
W 5 sezonie już nie chodzi o kasę, tylko władzę. Ona jest lepsza od kasy.
Pranie pranie czyli co? Jakoś nikt mimo bicia piany niczego nie zaproponował.
Co do pieniędzy i kobiet zgadzam się w pełni ale władza jest ściśle powiązana z kasą w tym serialu. Nie ma kasy rodzina wyrzuca z domu i dzwoni na policję.
Pranie czyli wtłoczenie olbrzymich pieniędzy z produkcji mety w życie systemowe. Jak Walter mógł wytłumaczyć posiadanie 80mln. dolarów?
"Cześć Stasiu, mam nową furę, kupiłem ją za pieniądze z produkcji mety". Mając 1-2 myjnie mógł powiedzieć: "Hej Heniu, mam nową furę. Tak moja myjnia prosperuje doskonale. Stać mnie na chevroleta." Skyler jest ksiegową zna się na numerkach więc potrafi oszukać rozliczenia podatkowe zawyżając pewne kwoty i wtłaczając w nie zarobione pieniądze z produkcji mety przez Waltera. Myjnia jednak jest kiepskim pomysłem od samego początku, bo oboje nie zakładali że będa mieli aż tak dużo pieniędzy. Sky była w stanie przerobić jedną beczkę pieniędzy w 10 lat, dlatego Walter zakopał pieniądze.
Rodzina wykopała go nie przez kasę. Ciebie nie wyrzuciłaby rodzina z domu jeśli byś nie zamordował własnego brata, albo matki?
Władza stoi nad pieniędzmi - zawsze, ale to zawsze. Spójrz za naszą wschodnią granicę. Jest sobie taki Łukaszenko, co ma gdzieś całe społeczeństwo które jest biedne - tylko on jeden ma kasę. Mógłby uciec i żyć w totalnych luksusach do końca życia. Dlaczego siedzi na stanowisku głowy pańtwa i do tego jako dyktator ? Bo władza go pociąga i nie chce z niej zrezygnować, tak jak nasz Walter w mniejszej trochę skali.
Przypomnij sobie jak mówił: -"to ja zabiłem Gusa, to ja jestem Heisenberg". To jest właśnie respekt, władza, która jak widać bardzo mu się podobała, gdy schowali broń i chcieli z nim współpracować.