nie jestem pewien dlatego zakładam ten temat.
czy Walter kiedykolwiek zapalił mete?
jakby walt doje*ał sobie kreche swojego stuffu i popłynął na nim to historia potoczyła by się bez kitu inaczej, zostałby światowym bossem narkotykowego imperium i prawdziwym tyranem ( bo takie dyrekcje wydaje wlasnie meta mózgom bardziej rozwiniętym. woła o władzę i potęgę. a Walt na trzeźwo już jest tego uosobieniem :) ).stałby się Kolejnym Tuco ale bardziej wyrafinowanym ale z drugiej strony spożycie narkotyku przyśpieszyło by nawrót jego choroby i w konsekwencji śmierć także to wątpliwa teoria xD
Jessi palił z tej szklanej lufie, jak i jego ziomki, i te ćpuny, gdzieś czytałem, że tak naprawdę palili cukier ale nie wciągali go do płuc. :)