Chciał dobrze, a ściągnął nieszczęście na wszystkich których znał. Więc morał tej bajki jest krótki i niektórym znany, zbrodnia nie popłaca :) A na poważnie, jak by to nie był film to Gus by zabił Jessego na samym początku, a Walter by pracował pod groźbą zabicia rodziny do samego końca jego życia... Świeżo po 5 sezonach. Serial fajny, chociaż momentami sceny rozterek głównych bohaterów były nudzące. Niektórzy mówią, że Skyler była irytująca itp. ja myślę, że Jesse był bardziej, jego nierozwaga, lekkomyślność wprowadzała Waltera w tarapaty wiele razy. Walter zabił więcej ludzi z bardziej błahych powodów, nie wiem dlaczego Jessego tak zawzięcie bronił.
Może dlatego że był dla niego kimś ważnym? Jesse był dla Waltera jak syn, a Walter dla Jessego jak ojciec.
Jak czytam temat "Walter postać tragiczna" to zaraz mam przed oczami licbazę piszącą maturę ;) . W sumie niezły temat maturalny, bo Walter to rzeczywiście postać jak najbardziej tragiczna.
Skyler mnie bardzo irytowala. Zachowywala sie jak roztrzesiona histeryczka. Jessie nie umial kontrolowac nad gniewem, gdyby rozwazyl rozne mozliwosci, inaczej by sie wszystko skonczylo, ale wtedy no coz... mielibysmy final jak w dexterze a nie BB ktory sie bedzie wspominac:)