Chodzi o Walta w laboratorium i piosenkę Baby Blue - dla mnie mistrzostwo świata. Widziałem wiele opinii według których ta końcówka nie pasuje do klimatu serialu (zbyt wesoła muzyka), ale na mnie podziałała tak, że zmieniłem ocenę z 9 na 10.
Ostatnie chwile w miejscu, które kochał i które było dla niego całym życiem, świadomość, że zapewnił swojej rodzinie przyszłość, że zajął się wszystkimi którzy im zagrażali, że nie złapie go policja, że rak go nie pokona... W ostatnich latach był prawdziwym panem swojego losu, spełnił się, robił to co chciał i to co go naprawdę satysfakcjonuje. Mimo tego, że zginął, on tak na prawdę wygrał, wycisnął na koniec z życia 200%, jestem pewien, że nie żałował ostatnich dwóch lat. Idealnie zwieńczenie całej tej historii, piękne i wzruszające. I właśnie dlatego Baby blue pasuje tam idealnie - to nie jest moment na przybijające Breaking Bad theme albo głuchą ciszę. Mimo przygnębienia które ogarnia człowieka z powodu tego, że to jest koniec tej historii, że ulubiony bohater nie żyje, to nie jest czas na smutek - Walt zginął szczęśliwy.
A słowa? Brzmią tak, jakby ta piosenka była napisana specjalnie na potrzeby serialu.
Naprawdę ciężko opisać to co czuje po obejrzeniu BB, ale byłoby idealnie, gdybym właśnie tak się czuł po każdym następnym serialu :)
Zgadzam się co do wyboru piosenki Baby Blue, nie wyobrażam sobie utworu, który trafniej podkreśliłby finałową scenę, coś cudownego :)
Jednak mam odmienne zdanie na temat postawy Walta. Uważam, że zdecydowanie żałował występków ostatnich 2 lat. Zauważ, że dopiero samotność i chowanie się przed światem w jakiejś dziurze uświadomiły mu jak wiele złego zrobił i jak wiele dobrego stracił. Dlatego pod koniec starał się zrehabilitować uwolnieniem Jesse'go i zapewnieniem bezpieczeństwa finansowego rodzinie, co było właściwie jego początkowym celem w serialu.
"Wszystko co zrobiłem, zrobiłem dla siebie. Podobało mi się to i byłem w tym dobry. Wtedy naprawdę żyłem" - to są słowa Walta podczas ostatniej rozmowy ze Skyler. Mimo całego zła które sprowadził na swoją rodzinę wątpię, że zamieniłby ten czas na kolejne 2 lata uczenia w szkole i pracy w myjni czekając na śmierć. Gdyby nie jego przygoda z metą żył i umarłby jako zwykły szaraczek, biorąc pod uwagę to jakim był geniuszem nie zasługiwał na taki los. Wtedy to byłaby dopiero smutna historia
Miło, że spełnił się jako utalentowany chemik. Szkoda tylko, że w międzyczasie zrujnował życie wszystkim dookoła, oczywiście wliczając w to samego siebie. Zakończenie wcale nie jest miłe. Owszem umarł w laboratorium, czyli miejscu, które kochał najbardziej, ale miał świadomość, że w życiu wyrządził wiele krzywd.
Mamy odmienne spojrzenie na sprawę, ponieważ ja nie należę do obrońców Walta, którzy kibicowali mu do końca. Moja sympatia do niego wyczerpała się po tym jak otruł Brock'a. Przestałam wtedy usprawiedliwiać jego działania, bo narkotykowy biznes nie był już dla niego sposobem na zarobienie pieniędzy dla rodziny, tylko sposobem na pokazanie kto tu rządzi. Facet za daleko się zapędził. Ale trzeba przyznać, że jest na pewno postacią wzbudzającą wiele emocji i stąd na forum tyle tematów dotyczących jego osoby ;)
obejrzalem przed chwila zakonczenie i wzruszylem sie i jak zwykle odczulem brak tego serialu w moim zyciu xd
nie mam nic do zarzucenia temu zakonczeniu, ale nie potrafie byc obiektywny i pewnie gdyby na koniec puscili Ryszarda Rynkowskiego to pewnie i tak bym sie jaral :/
Breaking Bad uważam za najlepszy serial w historii telewizji, naprawdę zawdzięczam temu serialowi bardzo dużo, min. to, że zacząłem interesować się kinem i innymi serialami, w końcu oderwałem się od gier komputerowych. Co do zakończenia - genialne, zgadzam się z Tobą co do tego, iż Walt musiał być szczęśliwy, zrobił to co do niego należało, co od początku serialu obrał sobie za cel. Zginął, bo chciał zginąć, wystarczy spojrzeć na jego wyraz twarzy w ostatnim ujęciu. Dobór piosenki również uważam za idealny. Mimo, że minął rok odkąd skończyłem oglądać ten serial nadal nie mogę o nim zapomnieć i w sumie skończyłem go już 3 razy. All Hail the King.