Witam wszystkich. Mam taką małą prośbę, czy moglibyście odpowiedzieć na kilka moich pytań?
Pisze prace licencjacką opierając między innymi na serialu Breaking Bad. Wasze odpowiedzi bardzo by mi pomogły.
Tematyką mojej pracy jest stosunek widzów wobec serialowych dewiantów. A dokładniej udowodnienie, że są
postaciami odbieranymi pozytywnie.
Byłoby mi miło gdybyście napisali czy odbieracie pozytywnie Walta i Jessego i dlaczego. Pomogłoby mi również
gdybyście opisali sytuacyjne co wzbudziło w was podziw do nich, pozytywne emocje.
I jeszcze takie jedno pytanko, co sądzicie o przemianie Waltera w Heinserberga? Jak sobie według was radzi z obiema
rolami, w które się wciela.
Z góry dziękuje za pomoc!
ja szczerze mówiąc nie lubie Waltera... jeszcze na początku tak ale po akcji z pewną ćpunką złapał u mnie wielkiego minusa a później było już tylko gorzej. Ale w sumie to jest jednym z tych czynników które sprawiają że serial jest rewelacyjny, nie mamy tutaj klasycznej opowiastki gdzie jeden dobry i sprawiedliwy walczy z całym złem tego świata, mamy przedstawionego człowieka który z biegiem czasu, naśladując w sumie swoich przeciwników staje się zły i pozbawiony skrupułów. Natomiast dla mnie Walt jako Heisenberg chyba nigdy nie będzie przekonujący. A co do Jasse to lubie faceta, na początku mnie wkurzał ale z biegiem czasu bardzo go polubiłem. Natomiast co do samego dilowania i gotowania dragów, to jest historia na całkowicie inny wątek, nikt nikogo nie zmusza do ćpania, jak ktoś chce niech sobie pali co chce, wciaga co chce, takie moje zdanie a że ktoś na takich ludziach zarabia to cóż...
A czym mi zaimponowali główni bohaterowie... Walter jest ogólnie bardzo inteligentnym typem, myśle więcej nie trzeba dodawać a Jesse, chyba przede wszystkim swoich podejściem do dzieciaków w tym serialu.
Hej, mógłby ktoś jeszcze się wypowiedzieć? bardzo by mi to pomogło :)
Czy według Wa Walter jest osobą opanowaną ?:)
musisz poszukac w starych tematach bo tych wypowiedzi na temat osobowosci gł. bohaterow bylo masa. Miedzy innymi moich i innych, wglad w ich psychike itd. Jak bede mial czas to napisze, ale poszukaj w starych tematach bo tego bylo duzo.
Ja tam uwielbiam postać Walta, nawet nie chodzi o genialną gre aktorska Cranstona ale o motyw przemiany z typowego popychadła w człowieka wolnego i wiedzącego czego chce od życia. A że robi to za wszelką cene to już inna sprawa. Moment po którym jeszcze bardziej się upewniłem w swoim zdaniu to sytuacja gdy Walt zajął się dwoma dilerami. Można to tłumaczyć tym że chciał rozwiązać sam sytuacje która mogła przysporzyć im problemów ale wole myśleć że chciał uratować sumienie Jessiego, sam już się jednego problemowego dillerka pozbył to jeszcze dwóch nie stanowiło zbyt wielkiej różnicy a Jessy jest słabszy psychicznie co pokazał po odpaleniu Gela. Pozytywnie również wypadł w ostatnim odcinku przed przerwą jak dostarczył Pinkmanowi torby z gotówką, taka próba usprawiedliwienia tego co zrobił z Mikiem i z tymi 8 świadkami w więzieniach. Jeżeli chodzi o Jessiego to bardzo polubiłem tą postać od samego początku, bardzo zabawny i w pewien sposób niezdarny w dwóch pierwszych seriach. Jednak po śmierci swojej dziewczyny bardzo się zmienił, jak z Gusem byli Meksyku to pokazał jaja ucząc tamtejszych chemików jak powinno się robić czyste kryształki. Dodatkowo jak wspomniał dansol20 Jessy ma dobre podejście do dzieciaków i jest dla niego niewybaczalne wykorzystywanie ich w biznesie. Niby prosty ćpunek ale jednak z zasadami. Ogólnie to te dwie postacie są bardzo dobrym materiałem do twojej pracy ponieważ żadna z nich nie jest czarna albo biała, bardzo dużo tu odcieni szarości. Oryginalnie zarysowane charaktery bez sztampowych i jednoznacznych zachowań. Jako wielki fan czekam na zakończenie tej kozackiej historii.
Naprawde polecam ci wywiad z glowna ekipa z Comic Con 13, na youtube jest trwa okolo 45min, bardzo wazne i ciekawe watki tam poruszaja. Sa tam tez pytania od ludzi tez ciekawe.
serialowych dewiantów"... hahaah dobre uśmiałem się nie miara, ja nie mam żadnego stosunku do tzw. przez ciebie serialowych dewiantów xd.. kwestia podejścia, przecież to tylko serial fabularny, który z zasady nic nie wnosi a ogląda się go dla przyjemności i relaksu
Tylko teraz pytanie ??? Czy Walt jest serialowym dewiantem ..... Na początku poznajemy człowieka niespełnionego przez życie ( tzw. zmarnowany talent ) . który umiera na raka . Tak naprawdę choroba na początku zmusza go do tego by zacząć gotować metę , bo tak naprawdę człowiek zrobi wszystko by przeżyć i chodzi tu bardziej na początku o instynkt zachowawczy , później dopiero widzimy że Walt zrobił o krok za daleko i tak go to pochłonęło że przestał odróżniać dobro od zła .
Tak, Walter jest dewiantem :) w sumie upraszczając wszystko bardzo (gdyż niektórzy mogą nie zrozumieć), staje się nim właśnie w chwili gdy zaczyna swoją przygodę z narkotykami.
Identyfikuje się z nimi, znam wiele osób podobnych do tych z serialu co bardzo mi je przybliża. Gdybym nigdy nie miała kontaktu z takim środowiskiem serial nie wywarłby na mnie takiego wrażenia, ani tak by mi się nie spodobał, nie traktowałabym go tak "osobiście".
Acha i jeszcze coś: serial jest kręcony w sposób dość realistyczny, bardziej niż inne prodkcje na ten temat jakie do tej pory widziałam.... zupełnie jakby twórcy coś na ten temat wiedzieli ;P
ja bardzo lubie waltera jest moją ulubioną postacią z ekranu obok house jokera bonda czy lectera :) Na początku ludziom robi się go troche żal, poza tym jest sympatyczną postacią więc zaczynamy go lubić. Z czasem zaczyna się stopniowo zmieniać ale można to tłumaczyć że robi w słusznej wierze, dla rodziny dla skyler i juniora, wybaczamy morderstwa mówiąc bo musiał jak to było np z krazy 8- chciał początkowo go uwolnić. Walt jednak staje się z czasem po prostu złym człowiekiem- zabija mike nie pomaga dziewczynie jessego kiedy się dusi bo chce by wszystko szło po jego myśli chce wszystkimi rządzić. Nie jest to jednak czyste zło tak jak vito corleone i jego syn który nie szanowali życia. Możemy dalej tłumaczyć walta: czyni zło ale ma wyrzuty, czasem robi to dla własnego bezpieczeństwa- mike i gale. Dobro, życie zgodnie z prawem są można powiedzieć nudne, mamy to na co dzień. Oglądając telewizję pragniemy zobaczyć sensację coś niespotykanego, niespodziewanego, więc lubimy tych złych ja osobiście uważam że walta można porównać do bezimiennego z trylogii dolarowej- też czyni zło(jest płatnym mordercą) ale jednak nie robi tego bezsensownie, dla przyjemności tylko w jakimś celu.
po prostu jest chaotyczny zły...czyli jest w stanie czynić nawet dobro ale tylko wtedy gdy nie koliduje to z jego interesami a jego zło wywodzi się nie z pobudek tylko z celu, który uświęca środki